
To jest Kabanos, tu nic nie jest normalne! - wywiad
- 12 April, 2016
- Prestige MJM
To jest Kabanos, tu nic nie jest normalne!
Rozmowa z Zenkiem KupatasÄ
i LodziÄ
Pindol, muzykami zespoĹu Kabanos, ktĂłry jest jednÄ
z gwiazd tegorocznej edycji Jarocin Festival.Â
ReguĹÄ wystÄpĂłw na Ĺźywo zespoĹu Kabanos jest tak naprawdÄ brak reguĹ?
Lodzia: Hmm... chyba nie do koĹca tak (Ĺmiech). WydajÄ mi siÄ, Ĺźe caĹa spontanicznoĹÄ tych wystÄpĂłw wypĹywa z Zenka, naszego wokalisty, ktĂłry ma gĹowÄ peĹnÄ pomysĹĂłw. Jest takim wodzirejem, ktĂłry umie nawiÄ zaÄ dialog z publicznoĹciÄ , potrafi ich rozbawiÄ, zachÄciÄ do wspĂłlnej zabawy. My dajemy na scenie duĹźo energii, a fani oddajÄ jÄ nam ze zdwojonÄ siĹÄ . Jako muzycy, trzymamy siÄ pewnych reguĹ i staramy siÄ graÄ najlepiej jak umiemy.Â
Zenek: ReguĹÄ jest, Ĺźe coĹ siÄ zepsuje. Nawet teraz, na ostatnim koncercie Kabanosa w warszawskiej Proximie Mirkowi siadĹ wzmacniacz na drugim utworze i zszedĹ ze sceny, bo nie miaĹ na czym graÄ. Gdyby nie pomoc kapeli Ostrov Mirek zagraĹby tylko jeden numer. Ja nie wiem jak to siÄ dzieje, przecieĹź mamy w zespole tylu specĂłw od techniki, a ciÄ gle coĹ siÄ dzieje. I naprawdÄ jest to ewenement, bo Ĺźadna kapela, z ktĂłrÄ koncertowaliĹmy nie skarĹźyĹa siÄ na aĹź takie problemy. To jest Kabanos, tu nic nie jest normalnie (Ĺmiech).
Ludzie kochajÄ was za bezpretensjonalnoĹÄ, naturalnoĹÄ i szczeroĹÄ. Od poczÄ tku taki byĹ pomysĹ na Kabanosa?
Zenek: Nie byĹo pomysĹu na Kabanosa jacy mamy byÄ. KaĹźdy niech bÄdzie sobÄ
. Dla mnie najwyĹźszÄ
wartoĹÄ jakÄ
moĹźna wnieĹÄ na scenÄ, to bycie sobÄ
. Wydaje mi siÄ, Ĺźe nie wszyscy rozumiejÄ
to bycie sobÄ
. Na przykĹad wychodzÄ na scenÄ i jak to ja, od razu gadka z publikÄ
, uĹmieszek do Mirka, uĹmiech do publicznoĹci, pajacujÄ (Ĺmiech). KtoĹ na to patrzy i mĂłwi â popatrz jaki kontakt z publikÄ
, jakie show, ludziom siÄ to podoba, trzeba powiedzieÄ naszemu wokaliĹcie, Ĺźeby teĹź tak robiĹ. Moim zdaniem, trzeba powiedzieÄ wokaliĹcie, aby byĹ sobÄ
. JeĹli jest skryty, skromny, zamkniÄty w sobie, to po co ma wychodziÄ na scenÄ i robiÄ âszoĹâ, niech bÄdzie sobÄ
. Znam wielu artystĂłw, ktĂłrzy powiedzÄ
dwa sĹowa w trakcie koncertu do publicznoĹci i teĹź ich kocham, teĹź jest to wartoĹciowy, wspaniaĹy koncert, waĹźne aby byÄ szczerym. Dzisiaj za bardzo ludzie skupiajÄ
siÄ na tym, co siÄ sprzeda, zatracajÄ
wtedy bycie sobÄ
.
Lodzia: NaturalnoĹÄ i szczeroĹÄ to takie wspaniaĹe wartoĹci, ktĂłre akurat w Kabanosie posiadamy, wiÄc nigdy nie byĹy pomysĹem na zaistnienie (Ĺmiech). Mamy duĹźo pokory i ogromny dystans do siebie oraz Ĺwiata. MyĹlÄ, Ĺźe za to szanujÄ nas nasi fani. ZespoĹy niezaleĹźne takie jak Kabanos, nie zwiÄ zane z ĹźadnÄ wytwĂłrniÄ pĹytowÄ , majÄ pod gĂłrkÄ. O wszystko musimy zabiegaÄ sami i zdajemy sobie sprawÄ, Ĺźe tylko ciÄĹźkÄ pracÄ , duĹźÄ iloĹciÄ koncertĂłw oraz pisaniem muzyki moĹźemy poszerzaÄ grono naszych odbiorcĂłw. Nasi fani chyba to dostrzegajÄ . RozumiejÄ nas i szanujÄ to co robimy.
Zenek wyrobiĹ siÄ jako wokalista przez lata dziaĹalnoĹci w zespole Kabanos? Jak wyglÄ daĹy poczÄ tki?
Zenek: PoczÄ
tki wyglÄ
daĹy tak, Ĺźe wymyĹliĹem teksty, ktĂłrych nikt nie chciaĹ ĹpiewaÄ, wiÄc ĹpiewaĹem je sam. Na pierwszym koncercie Kabanosa straciĹem gĹos po pierwszym utworze, bo nie wiedziaĹem, Ĺźe w emocjach moĹźna tak szybko zedrzeÄ gardĹo. PoniewaĹź w Kabanosie jestem dyrektorem personalnym nie idzie mnie z niego wyrzuciÄ, bo serio, dawno by mnie z niego wywalili za to, Ĺźe nie umiem ĹpiewaÄ. W zasadzie jak teraz o tym myĹlÄ, to jedyny sposĂłb na to, Ĺźeby Zenek Kupatasa staĹ przy mikrofonie to byĹo zaĹoĹźyÄ swĂłj zespĂłĹ, z ktĂłrego nie moĹźe ciÄ nikt wyrzuciÄ (Ĺmiech). Teraz, gdy odnieĹliĹmy juĹź jakiĹ sukces, dostrzegam znacznÄ
poprawÄ tolerancji mojego wycia u osĂłb, ktĂłre skreĹliĹyby mnie na samym poczÄ
tku. ChciaĹbym teĹź zaznaczyÄ, Ĺźe na Przystanku Woodstock, z ktĂłrego powstaĹo DVD, byĹem tak zestresowany, Ĺźe nie mogĹem wydobyÄ z siebie prostej linii wokalnej. ProszÄ mnie nigdy nie braÄ za wzĂłr jeĹli chodzi o kunszt warsztatu wokalnego. Z drugiej strony, myĹlÄ, Ĺźe to bardzo sĹychaÄ, jaki postÄp osiÄ
gnÄ
Ĺem przez te wszystkie lata. Jest nadal sĹabo, ale jednak, nie to, co byĹo (Ĺmiech).Â
Lodzia: Moim zdaniem Zenek w ostatnich latach wyrobiĹ siÄ bardzo. Zacznijmy od tego, Ĺźe on nigdy nie uwaĹźaĹ siÄ za dobrego wokalistÄ i doskonale zdawaĹ sobie sprawÄ, jak jest beznadziejny. Paradoksalnie jego maniera wokalna, niczym Ĺźul spod monopolowego, podobaĹa siÄ wielu osobom i Zenek zyskiwaĹ sobie coraz wiÄkszÄ sympatiÄ odbiorcĂłw. Ludzie mĂłwili: ciekawy i oryginalny wokal, takiego jeszcze nie sĹyszaĹem. ByĹy teĹź oczywiĹcie gĹosy, Ĺźe wokal Zenka jest do d... i nie da siÄ tego sĹuchaÄ. To dobrze, Ĺźe budziĹ skrajne emocje, Ĺźe ktoĹ pokocha ten gĹos albo go znienawidzi. Nie jest naszym zamierzeniem przypodobaÄ siÄ wszystkim. Na poczÄ tku dziaĹalnoĹci Kabanosa wiele osĂłb myĹlaĹo nawet, Ĺźe w zespole jest dwĂłch wokalistĂłw, poniewaĹź Zenek potrafi tak modulowaÄ swoim gĹosem. JakoĹ po wydaniu pĹyty âKieĹbie we Ĺbieâ, Zenek zapisaĹ siÄ na lekcje Ĺpiewu, na ktĂłre uczÄszczaĹ przez rok. SĹyszaĹem ogromny progres w jego wokalu. ZaczÄ Ĺ ĹpiewaÄ czyĹciej, wyraĹşniej, a przede wszystkim nauczyĹ siÄ oszczÄdzaÄ swoje gardĹo. KiedyĹ po jednym koncercie nie byĹ w stanie nic mĂłwiÄ. Teraz Zenek zagra z nami trzy koncertu dzieĹ po dniu i wszystko jest super.Â
Kiedy pojawiĹ siÄ pomysĹ, by wydawaÄ pĹyty niezaleĹźnie, bez wsparcia wielkiej wytwĂłrni chyba niewielu wierzyĹo w sukces? Jak udaĹo wam siÄ zbudowaÄ kapitaĹ i zaufanie sĹuchaczy, ktĂłre macie do dziĹ?
Zenek: Ĺťadna wytwĂłrnia nie chciaĹa z nami wspĂłĹpracowaÄ, bo teksty byĹy zbyt dziwne, muzyka sĹaba, a mĂłj wokal totalnie âasĹuchalnyâ. PorĂłwnywano nas do zespoĹĂłw, ktĂłre teĹź robiĹy sobie jaja i nic nie odniosĹy. Pokornie przyjmowaliĹmy tÄ krytykÄ i pokornie robiliĹmy dalej swoje. Wiele osĂłb po latach przekonaĹo siÄ do Kabanosa. I myĹlÄ, Ĺźe spora w tym zasĹuga wĹaĹnie pokory i ciÄĹźkiej pracy. Kolejne pĹyty, kolejne piosenki, kolejne koncerty. Nie obraĹźaliĹmy siÄ jak nas odrzucano z eliminacji do Woodstock, nie obraĹźaliĹmy siÄ jak nas nie chciano na Ĺźadne juwenalia i festiwale, nie obraĹźaliĹmy siÄ jak brano nas w line-upie w godzinach do kotleta. Nie obraĹźaliĹmy siÄ, Ĺźe po 3 latach sprzedaĹźy pĹyta âZÄby w ĹcianÄâ przyniosĹa 1000zĹ straty. Nie chodziĹo nigdy o kasÄ, ale o robienie swojego. Determinacja i mocne stÄ
panie po ziemi, a nie bujanie w chmurach, Ĺźe po pierwszej pĹycie masz zarobiÄ nie wiadomo jakie kokosy i wszyscy siÄ bÄdÄ
tobÄ
zachwycaÄ.
A PHP Error was encountered
Severity: Warning
Message: getimagesize(http://musicalert.pl/upload/thumbnails/570d2b8222661.jpg): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 403 Forbidden
Filename: news/detail.php
Line Number: 40
