Rok 1997 obfitował w przeróżne wydarzenia, a jednym z nich było założenie przez Krzysztofa Grabowskiego wraz z Andrzejem Kozakiewiczem zespołu Pidżama Porno. Dwa lata później wydali swój pierwszy album "Ulice jak stygmaty" i wystąpili na festiwalu w Jarocinie. Grupa od razu zyskała grono sympatyków, które z czasem zaczęło rosnąć. Drugi album "Futurista" ujrzał światło dzienne rok później, a w chórkach śpiewała nieznana wtedy jeszcze nikomu (oprócz chłopaków oczywiście) Katarzyna Nosowska. Historia grupy obfitował w kilka dość długich zawieszeń działalności ale szczęśliwie jak widać działa do dziś i ma się dobrze. Od wielu lat ważnym elementem są wyprawiane przez nich koncerty urodzinowe. Początkowo tylko w Poznaniu, później ruszyły w Polskę. W tym roku mieliśmy okazję wziąć udział w 37. urodzinach, które odbyły się przy pełnej sali Klubu Studio. Na scenie nie było niestety perkusisty grupy Andrzeja Kozaka Kozakiewicza, który leży w szpitalu, ale znalazł on godne zastępstwo, a obydwu panom pod batutą Grabaża wybrzmiało gromkie "sto lat". 

Cóż to byłyby za urodziny bez znamienitych gości. W poprzednich latach zapraszani byli m.in. Muniek Staszczyk, Kazik Staszewski, Robert Brylewski czy Katarzyna Nosowska. Na krakowskim wydarzeniu na scenie pojawili się Piotr Rogucki, Pablo Pavo i Hubert Wiśniewski - wokalista zespołu The Cassino, którego Grabaż zawsze z chęcią słuchał w poznańskim radiu. 

Atmosfera była iście urodzinowa, można by ją nazwać szampańską, gdyby nie to, że w Klubie Studio działa własny uczelniany browar i to piwo było głównym napojem imprezy. W kierunkuu sceny co chwilę, pojedynczo lub w grupkach płynęli stage diverzy, ale dzielna ochrona dała radę odebrać wszystkich.

Na koniec zespołowi życzymy wszystkiego dobrego i sto lat chłopaki, grajcie dla nas dalej.

Do "przewijania" zdjęć należy używać znaczników w dolnej części ramki (telefon, komputer) lub strzałek (komputer).