Róşni Wykonawcy

"50 Twarzy Greya"

Universal Music Polska 2015-02-09
Autor: Michał Balcer
Ocena:

„50 Twarzy Greya” to bez dwóch zdań najbardziej oczekiwany film ostatnich lat. Oparty na bestsellerowej powieści E.L. James obraz od kilku dni skutecznie polaryzuje widownię na całym świecie. Jedni wychodzą z sal kinowych zachwyceni z wypiekami na twarzy, inni z kolei są zażenowani, twierdząc, że to soft porno dla gospodyń domowych i mamusiek. Przy okazji całego tego zamieszania warto przyjrzeć się ścieżce dźwiękowej do tego filmu. 

Wszystkie utwory zawarte na soundtracku, co zrozumiałe, kręcą się wokół tematu miłości. Mamy tutaj kawałki uznanych już tuzów światowej muzyki jak: Frank Sinatra, The Rolling Stones, Annie Lennox i Beyonce, ale również wschodzących gwiazd: Ellie Goulding, Jessie Ware czy też The Weekend, dzięki czemu całość jest dość zgrabnie dobraną mieszanką popu, rocka i R&B, uzupełnioną o motywy muzyczne autorstwa Danny’ego Elfmana. 

Do numerów „Witchcraft” Sinatry i „Beast Of Burden” Stonesów nie ma się do czego przyczepić. To już jest klasyka. Podobnie rzecz ma się w przypadku Annie Lennox, która śpiewa absolutny evergreen – „I Put A Spell On You”. Była wokalistka Eurythmics wykonała go, jak to bywa zawsze w jej przypadku, po prosto bezbłędnie, potwierdzając, że jest jedną z najlepszych piosenkarek ostatnich czterech dekad, która świetnie odnajduje się w każdej stylistyce – tym razem bluesowej. 

Zupełnie nie przypadły mi do gustu utwory artystów młodego pokolenia, które moim zdaniem idealnie wpisują się w miałkość dzisiejszej muzyki. Nie sądzę, aby „Earned It” The Weekend czy „Love Me Like You Do” Ellie Goulding stały się mega hitami gdyby nie fakt, że stoi za nimi tak ogromna machina promocyjna. W opozycji do nich stawiam „I’m On Fire” w wykonaniu Awolnation, którzy świetnie poradzili sobie z tym też klasycznym już niemal przebojem Bruce’a Springsteena. Zresztą ciężko jest chyba sknocić tak kapitalnie napisaną kompozycję. Warto jeszcze wspomnieć o Beyonce i remiksie „Crazy In Love” stworzonym na potrzeby filmu – wersja A.D. 2015 jest może i trochę mniej przebojowa, ale na pewno bardziej pikantna i zmysłowa. Annie Lennox i Beyonce to zdecydowanie największe pozytywy na tym krążku. 

ŚcieĹźka dĹşwiękowa do „50 Twarzy Greya” została dobrana w taki sposĂłb, aby rĂłwnieĹź stać się kasowym produktem, podobnie jak wcześniej książka, a teraz film. I twĂłrcom to się udało – płyta szybko zdobyła status złotej.Â