Kacper Kuszewski

Album Rodzinny

MTJ 2015-03-23
Autor: Michał Balcer
Ocena:

Kacper Kuszewski znany jest przede wszystkim z roli Marka Mostowiaka w popularnym serialu "M Jak Miłość". Mam jednak wrażenie, że artysta usiłuje zerwać z wizerunkiem aktora jednej roli. I tak na przykład z powodzeniem udziela się w dubbingu, wygrał wraz z Anną Głogowską "Taniec Z Gwiazdami" w 2011 roku, a trzy lata wcześniej znalazł się na podium programu "Jak Oni Śpiewają". 

Ostatnimi czasy Kuszewski postanowił zająć się na poważnie muzyką czego efektem jest jego pierwsza płyta zatytułowana "Album Rodzinny". Premiera wydawnictwa miała miejsce 23 marca. Znajdziemy na nim jedenaście wodwilowych utworów utrzymanych w klimatach retro lat 20-tych i 30-tych. 

Pomysł na płytę przyszedł Kuszewskiemu, gdy oglądał stare zdjęcia rodzinne - jego wyobraźnia zaczęła dość intensywnie pracować. W przelaniu na papier wizji losów swoich krewnych pomógł mu Mirek Sikora. I wyszło z tego kilka zabawnych tekstów. Mamy tutaj relację z imienin z babci Kazimiery, kilka słów o czterech braciach - łobuziakach czy też dojrzałej miłości. Osobiście zwracam uwagę na dwa kawałki: "O Wandzie, Co Chciała Niemca" i "Kuchnię Polską". W tym pierwszym dowcipnie odwrócono bieg historii i 'córka wprost wymarzona' wybrała Hansa. W drugim z kolei pojawia się kilka kulinarnych stereotypów, które zapewne niejednego słuchacza wprawią w dobry nastrój. 

Kuszewski nie jest takim piosenkarzem - amatorem. Poza udziałem we wspomnianym wyżej "Jak Oni Śpiewają", odebrał on gruntowne wykształcenie w bydgoskiej Szkole Muzycznej im. Artura Rubinsteina. I muszę obiektywnie przyznać, że to śpiewanie całkiem nieźle mu wychodzi. "Albumu Rodzinnego" słucha się z przyjemnością. Duża w tym zasługa Tomasza Krezymona, który zajął się napisaniem muzyki i doskonale oddał stylistykę dwudziestolecia międzywojennego. Zaś maniera wokalna aktora przypomina mi nieco sposób śpiewania Jacka Wójcickiego. 

Mnie osobiście podoba się konwencja jaka jest na tej płycie, jakkolwiek myślę, że niektórych pod koniec może ona nużyć. Wracając jeszcze do tekstów piosenek to wydaje mi się, że są one dość mocno inspirowane przedwojenną kulturą warszawskiej ulicy, która znalazła swoje odzwierciedlenie w twórczości Stanisława Grzesiuka. 

„Album Rodzinny” to całkiem udany, fonograficzny debiut Kuszewskiego, ktĂłry po raz kolejny potwierdza, Ĺźe jest wszechstronnym artystą. Dobrze się stało, Ĺźe przejrzał te stare zdjęcia.Â