Back to The Roots, czyli never ending story w wykonaniu U.D.O
- 11 November, 2017
- PS
 Ile to razy z ust niemieckiego frontmana padĹo hasĹo âkoniec z Acceptâ, co najmniej kilka. W zeszĹym roku, gdy w 2016 ogĹaszaĹ trasÄ âBack To The Rootsâ przygoda z jego macierzystym zespoĹem miaĹa zostaÄ skoĹczona na dobre. Mamy rok 2017 a trasa trwa w najlepsze, a co za tym idzie klasyczne utwory niemieckiego Accept brzmiÄ w najlepsze.Â
Progresja goĹciĹa Udo w zeszĹym roku w ramach dokĹadnie tej samej trasy, nie inaczej byĹo i tym razem. Udo pod szyldem âDirkschneiderâ zaprezentowaĹ przekrojowy materiaĹ, podróşujÄ c tym samym przez wszystkie lata dziaĹalnoĹci Accept z jego udziaĹem.Â
Koncert zaczÄ Ĺ siÄ od âThe Beast Insideâ z albumu Death Row z 1994 roku. Bardzo dobrze zestrojony dĹşwiÄk, wszystko dobrze sĹyszalne a Udo jak to Udo, jego rola ograniczaĹa siÄ tylko, a moĹźe i aĹź do Ĺpiewania. Nie jest to frontman typu Dickinsona, ktĂłry szaleje na scenie, wiÄc dynamiki na deskach progresji nie byĹo. Momentami miaĹem wraĹźenie, Ĺźe utwory takie jak âProtectors of Terrorâ czy âHard Attackâ delikatnie zostawaĹy w tyle jeĹli chodzi o gĹÄbie, dynamikÄ, cóş, wiadomo, Ĺźe lata robiÄ swoje.Â
Jednej Reczy nie moĹźna zarzuciÄ Udo, a chodzi o wokal, ktĂłry brzmi tak samo dobrze jak za dawnych lat. Zawsze porĂłwnywaĹem wokal Dirkchneidera z takimi wokalistami jak choÄby Biff Byford z Saxon, ktĂłry wraz z uciekajÄ cymi latami jest tak samo mocny jak w przeszĹoĹci.
Utworem na ktĂłry czekaĹem bardzo byĹ âAmamos la Vidaâ â jedna z lepszych metalowych ballad ever, a na dodatek wypadĹa bardzo dobrze. OczywiĹcie oprĂłcz mniej âevergreenowychâ utworĂłw nie mogĹo zabraknÄ Ä najwiÄkszych przebojĂłw z dorobku Accept, a te Udo zostawiĹ na sam koniec koncertu. ChĂłralnie odĹpiewane âPrincef of The Nightâ, niesamowicie dobre âMetal Heartâ, ultraszybkie âFast as Sharkâ i zamykajÄ ce pewien rozdziaĹ âBalls To The Wallâ â tak wyglÄ daĹ koniec koncertu.
ByĹo to juĹź drugie poĹźegnanie z przeszĹoĹciÄ , po tej trasie (oby nie!) U.D.O bÄdzie graĹ wyĹÄ cznie utwory z obecnego repertuaru Dirkschneidera, ktĂłry powstaĹ w późnych latach 80 âtych, tuĹź po odejĹciu z Accept.