Charles Aznavour jest bez wÄ tpienia odpowiedzialny za ostatnie duĹźe zamieszanie koncertowe nad WisĹÄ . Po pierwsze sama informacja, Ĺźe legendarny (juĹź 90 â letni) artysta wystÄ pi w naszym kraju byĹo nie lada sensacjÄ , nie tylko ze wzglÄdu na wiek muzyka, ale rĂłwnieĹź dlatego, Ĺźe wraca do Polski po trzech dekadach nieobecnoĹci. Kolejny ferment zaĹ wzbudziĹ fakt, Ĺźe spotkanie z Francuzem ormiaĹskiego pochodzenia zostaĹo przeniesione, niemal w ostatniej chwili, o miesiÄ c w czasie i przestrzeni â z Ĺodzi do Warszawy. A w miÄdzyczasie jeszcze ukazaĹa siÄ kolejna kompilacja z pieĹniami Aznavoura zatytuĹowana âBest Of 40 Chansonsâ.
Na dwĂłch krÄ Ĺźkach mamy same francuskojÄzyczne utwory, co czyni tÄ skĹadankÄ nietypowÄ . Bo jak wyobraziÄ sobie 'debeĹciaka' Mistrza bez choÄby âSheâ czy teĹźâWhat Makes A Manâ? Jak powszechnie wiadomo Aznavour nagrywaĹ swoje piosenki rĂłwnieĹź po angielsku, wĹosku czy hiszpaĹsku. JuĹź sam wybĂłr jÄzyka, w ktĂłrym przygotowano piosenki na to wydawnictwo sprawia, Ĺźe jest to muzyka niezwykle romantyczna, nastrojowa, niemalĹźe natchniona. W poĹÄ czeniu z mieszankÄ swingu, jazzu i popu (miejscami uzupeĹnionÄ elementami symfonicznymi) otrzymujemy doskonale wyprodukowany materiaĹ. Tutaj Ĺwietnie widaÄ (a wĹaĹciwie sĹychaÄ) jak zmieniaĹa siÄ przez lata dziaĹalnoĹÄ sceniczna Aznavoura, jak nie tylko podÄ ĹźaĹ on za Ĺwiatowymi trendami, ale i kreowaĹ je. Jego twĂłrczoĹÄ moĹźemy odnaleĹşÄ w piosenkach kilku pokoleĹ artystĂłw, ktĂłrzy inspirowali siÄ wybitnym Francuzem (od Paula Anki po Marca Almonda), co najlepiej pokazuje skalÄ talentu z jakim mamy do czynienia.Â
Aznavour to fenomen, nie tylko dlatego, Ĺźe ma 90 lat i wciÄ Ĺź wystÄpuje. To jest niemal caĹa historia muzyki XX wieku. Ta kompilacja, chociaĹź jak wspomniaĹem, jest nieco 'wybrakowana' (ze wzglÄdu na jej ogĂłlny koncept) pomoĹźe nam zrozumieÄ znaczenie zasĹug artysty dla Ĺwiatowej kultury. Warto siÄ z niÄ zapoznaÄ zwĹaszcza w perspektywie koncertu, ktĂłry odbÄdzie siÄ w czerwcu w Sali Kongresowej.