Biohazard, Life Of Agony w Klubie Studio, czyli N.Y.H.C w Krakowie

  • 13 April, 2025
  • Piotr "Bobas" Kuhny

Kraków ciągle czeka na metro, ale nie przeszkodziło to licznie zgormadzonej w Klubie Studio poczuć się jak "Five Blocks to the Subway" a wszystko to dzięki kolejnej wizycie w grodzie Kraka legend nowojorskiego hardcore- Biohazard. Ekipy z NYC czas się chyba boi- bo jak to możliwe by niemłodzi według metryki muzycy zaprezentowali na scenie tyle wigoru? Ciągle w ruchu, ciągle wykrzykując z siebie teksty największych przebojów zespołu, bo większość setlisty stanowiły "sztosy" z Urban Discipline i State Of The World Address. Choć nie odbyło się bez niespodzianek- zaprezentowano nowy kawałek, który ponoć zwiastuje nową płytę. Biohazard ciągle robi to czym zasłynął- łączy to co najlepsze w zadziornym punk rocku i metalu. Czyli ze sceny płynęła muzyka która charakteryzuje ten zespól od lat 90 XX wieku. A co pod scenę? Tam nieustający młyn wirujący w szalonym rytmie, dokładnie w takim jak po scenie poruszał się Billy Graziadei. Wszędzie go było pełno - w powietrzu, na rękach publiczności... Jego przeciwieństwem jest Evan Seinfeld ten grał i śpiewał w posągowej pozie, prężąc ciało godne zaawansowanych adeptów kalisteniki (pamiętam czasy, kiedy bliżej mu było do kulturystów ;) ). Do tego Bobby Hambel wycinający gitarowe riffy z precyzją chirurga i Danny Schuler nie mający litości nad garami. Na prawdę była to czysta uczta dla miłośników HC!


Przed "Bronx ekipą" na scenie zameldował się Life Of Agony. Wisząca za muzykami baner nawiązujący do River Runs Red zapowiadał, że publiczność dostanie to co lubi, bo właśnie to wydawnictwo uchodzi za najlepsze w dyskografii zespołu i najbardziej lubiane przez fanów. Keith Caputo w świetnej kondycji i formie. Wygląda na to, że "zmiennokształtność" mu nie zaszkodziła (dla niewtajemniczonych miał chwilę w swym życiu gdy był Miną). Szkoda tylko, że były momenty gdy akustyk "nie dowoził" i głos Keitha znikał wśród dźwięków. A "wydawał" z siebie prócz wspomnianych dżwięków z Rivers Runs Red z sztandarowymi Through and Through i Underground na finał, utwory z innych płyt w tym między innymi Lost at 22, Weeds i I Regret. Nie zabrakło też coveru Bad Religion i wplatanych wątków z Walk Pantery i Roots Bloody Roots Sepultury.  Jak można podsumować ten występ w dwóch słowach... chyba tak: moc i pasja! LOA będzie w Waszej okolicy? Idźcie koniecznie!


W moje okolice Bio i LOA przyciągnął Knock Out Productions i chwała im za to!

 

Do "przewijania" zdjęć należy używać znaczników w dolnej części ramki (telefon, komputer) lub strzałek (komputer).
Biohazard, Life Of Agony w Klubie Studio, czyli N.Y.H.C w Krakowie" data-numposts="5">

Nadchodzące wydarzenia