Messa

Bramy

Messa 2015-03-27
Autor: Maciej Gowździński
Ocena:

Messa to nie nowa kapela na naszym rynku. To zespół który gra dla nas już 10 lat. Powstała w 2005 roku w Olsztynie kapela określa się mianem Rock&Core. Ja natomiast przesłuchując jego debiutanckiego krążka, który wpadł mi w ręce do zrecenzowania, przypomina mi stylem Limp Bizkit (za starych czasów typu „Three Dolar Bill”), Guano Apes czy Korn. Połączenie muzyki rockowej i metalu. Muzyki która królowała w latach dziewięćdziesiątych i początkach tego stulecia. 

Co można powiedzieć o „Bramach” ? Jest ciekawie. Nawet bardzo. Widać, że chłopaki przez te 10 lat nabrali swojego stylu i doświadczenia. Wiedzą co chcą grać. Ich kompozycje są spójne i ciekawe. Przykładowo „Wola walki” – to ciekawe połączenie spokojnego i melodyjnego rockowego wstępu by w trakcie refrenu utwór przeszedł w dość żywiołowy metal. I to jest moc tego zespołu. W jednym momencie mogą grać żywiołowy ostry metal by po dosłownie chwili przejść w melancholijny wręcz rock. Bardzo – ale to bardzo - podoba mi się połączenie zwykłego wokalu z growlem. Chłopakom z Messy wychodzi to idealnie. Wystarczy posłuchać „Bramy”, „Chroniczny Raj”, „Dyktator” czy którejkolwiek z utworów dostępnych na płycie by zrozumieć o co tu chodzi.

Dodatkowym atutem przemawiającym za tym krążkiem jest to, że chłopaki postanowili wszystko zaśpiewać w naszym rodzimym języku. W dzisiejszych czasach rodzime zespoły rockowe i metalowe stawiają na śpiew w języku angielskim – co nie zawsze idzie w jakość. Po drugie łatwiej jest śpiewać z wokalistą w naszym rodzimym języku. A w przypadku „Bramy” mamy naprawdę fajny tekst, zaśpiewany profesjonalnie i klimatycznie. Tak trzymać!

Do całości obrazu dochodzi oprawa muzyczna, która stoi na wysokim poziomie. Bardzo wysokim poziomie. Fantastycznie brzmiąca sekcja rytmiczna, ostre gitarowe riffy. Czyli wszystko co zespół rockowo-metalowy powinien mieć. Jedynie czego mi osobiście brakuje – to takiego typowego hitu na krążku. Wszystkie utwory są równie dobre. Natomiast ciężko jest wskazać chociaż jeden który pozostanie w mojej pamięci na dłużej. 

Pozostaje mieć nadzieję, Ĺźe chłopcy nie spoczną na laurach i po trasie koncertowej promującej ich najnowszy krążek usłyszymy w nie długim czasie o ich następnym krążku.Â