SÄ takie zmiany personalne w zespoĹach, w przypadku ktĂłrych jestem kompletnym ortodoksem: nie uznajÄ Marillionu bez Fisha, a na naszym podwĂłrku Kombi bez SĹawomira Ĺosowskiego. Na to, Ĺźe grupa wystÄ pi jeszcze w oryginalnym skĹadzie nie ma juĹź co liczyÄ (nie tylko z powodu Ĺmierci Jana Pluty), pozostaje wiÄc jedynie posĹuchaÄ starych szlagierĂłw, do ktĂłrych twĂłrczoĹÄ duetu SkawiĹski â Tkaczyk ma siÄ nijak⌠OkazjÄ do tego jest kolejna czÄĹÄ âBursztynowej Kolekcji Empikuâ, ktĂłrej bohaterami sÄ wĹaĹnie gdaĹszczanie. Â
âBursztynowa Kolekcja Empikuâ to 19 kompozycji, ktĂłre caĹkiem udanie podsumowujÄ karierÄ Kombi w zĹotym okresie istnienia kapeli. Znajdziemy tutaj przeboje z piÄciu studyjnych krÄ ĹźkĂłw formacji. Rzecz jasna nie mogĹo zabraknÄ Ä takich numerĂłw jak: âSĹodkiego, MiĹego Ĺťyciaâ, âBlack And Whiteâ, âKochaÄ CiÄ Za Późnoâ, âNasze Randez - Vousâ, âKrĂłlowie Ĺťyciaâ, âNietykalni â SkamieniaĹe ZĹoâ, âNie Ma Zyskuâ czy teĹź âNie Ma Jak Szpanâ. To fantastyczny powrĂłt do lat 80-tych, gdy nad WisĹÄ Kombi byli najlepszÄ electro â rockowÄ lub jak kto woli synthpopowÄ grupÄ .Â
Na minus tego albumu muszÄ wskazaÄ to, Ĺźe kawaĹek âPrzytul Mnieâ pojawia siÄ na nim w sĹabym remixie. A szkoda, bo to jeden z bardziej oryginalnych hitĂłw Kombi. Z piosenek instrumentalnych mamy tutaj tylko âWspomnienia Z Pleneruâ i âTaniec W SĹoĹcuâ. Szkoda, Ĺźe nie starczyĹo miejsca dla âBez OgraniczeĹâ, ktĂłry jest bez wÄ tpienia jednym z najpopularniejszych motywĂłw muzycznych w naszym kraju, a wszystko to oczywiĹcie za sprawÄ programu â5 â 10 â 15â, gdzie w czoĹĂłwce przez wiele lat sĹuchaliĹmy tego kapitalnego utworu o funkowym zabarwieniu.Â
CiÄĹźko jest zrobiÄ jednopĹytowe wydawnictwo typu skĹadanka z przebojami Kombi â ten zespóŠzdecydowanie zasĹuguje na wiÄkszÄ kompilacjÄ. âBursztynowaâ to taki typowy debeĹciak z radiowymi numerami, przy czym nie jest to zarzut. Album jest rĂłwnieĹź najlepszym dowodem na to jak wielkÄ róşnicÄ robiĹ SĹawomir Ĺosowski â SkawiĹski i Tkaczyk nigdy nie osiÄ gnÄ poziomu dawnego Kombi, choÄby nawet dopisali sobie do nazwy i z dziesiÄÄ literek âiâ!