Chris Botti w Poznaniu
- 28 October, 2015
- Izabela Nowak
TrÄ
bkowy mianownik
Chris Botti czarowaÄ potrafi. To juĹź wiadomo powszechnie od ponad dekady. Ale wiedzieÄ, a doĹwiadczyÄ, to dwie zupeĹnie róşne kwestie. Uczestnicy poznaĹskiego koncertu, drugiego na obecnej trasie po Polsce, przekonali siÄ o tym na wĹasne oczy i uszy.
W Sali Ziemi MTP jak zwykle posĹuchaÄ moĹźna byĹo setu nagraĹ znanych i lubianych. Wszystkie zostaĹy odwaĹźnie przearanĹźowane lecz bez nadmiernego szarĹźowania w stronÄ eksperymentu. W koĹcu publicznoĹÄ Bottiego oczekuje od niego raczej mistrzowsko wykonanych klasykĂłw, aniĹźeli muzycznych poszukiwaĹ.
I rzeczywiĹcie wyczucie, z jakim Botti traktuje muzykÄ skomponowanÄ
w znakomitej wiÄkszoĹci przez innych, odmiennych przecieĹź twĂłrcĂłw, zdradza wysokie umiejÄtnoĹci techniczne i czucie instrumentu. SĹychaÄ to najlepiej w kawaĹkach zaczerpniÄtych lub ocierajÄ
cych siÄ o twĂłrczoĹÄ Milesa Davisa.
Udowadnia tym samym po raz kolejny, Ĺźe muzyka nie zna granic, a instrument we wprawnych rÄkach moĹźe stanowiÄ wspĂłlny mianownik dla bardzo wielu stylĂłw i gatunkĂłw pozornie "z innej galaktyki". Bo jak inaczej nazwaÄ mix takich nagraĹ jak âFlamenco Sketchesâ, âHallelujahâ, âKashmirâ, no i oczywiĹcie nieĹmiertelne juĹź trÄ
bkowe ujÄcie âWhen I Fall In Love"? To, Ĺźe przy âItaliaâ oraz âTime to Say Goodbyeâ zapachniaĹo nawet operÄ
, byĹo juĹź tylko wisienkÄ
na torcie.
Botti coraz lepiej czuje obrany przez siebie kierunek muzykowania. Z trasy na trasÄ przeksztaĹca swe wystÄpy w coraz wiÄksze show. W Poznaniu zbudowana wokóŠniego atmosfera porwaĹa prawie wszystkich. Prawie, bo jeĹli ktoĹ przyszedĹ posĹuchaÄ przede wszystkim smooth jazzu i dĹşwiÄcznej trÄ
bki Bottiego, mĂłgĹ poczuÄ siÄ nieco przytĹoczony róşnorodnoĹciÄ
dĹşwiÄkĂłw pĹynÄ
cych ze sceny. Tutaj miÄdzy muzykami i dĹşwiÄkami panowaĹa znacznie wiÄksza rĂłwnoĹÄ niĹź na pĹytach. ZnalazĹo siÄ miejsce na popisy skrzypcowe (Caroline Campbell), perkusyjne (Lee Pearson ll) czy wokalne. OdwaĹźne to posuniÄcia, dodajÄ
ce zarazem klasy caĹemu koncertowi.
CaĹoĹÄ stanowiĹa dwie godziny muzycznego pop-jazz-fusion na naprawdÄ bardzo dobrym poziomie! JeĹli ktoĹ waha siÄ, czy go posmakowaÄ, podczas tego tour ma jeszcze szanse zobaczyÄ i posĹuchaÄ Bottiego z zespoĹem w Krakowie (30.10.2015) i Warszawie (31.10.2015).