Z nostalgiÄ do tamtych lat
Kolejny tom poĹwiÄcony zasĹuĹźonemu muzykowi i kolejny wywiad, w ktĂłrym to przepytywany kreuje obraz rzeczywistoĹci. Ba! Duet Bratkowski idzie dalej â przerzuca siÄ dwoma wizjami Ĺwiata zrodzonymi na Ĺťoliborzu i ĹrĂłdmieĹciu Warszawy. âDziwny, dziwny, dziwnyËŽ to wiÄc bardziej takie rzewne spotkanie dwĂłch kumpli, chcÄ
cych powspominaÄ dawne lata.
Dziwny jest z pewnoĹciÄ rodowĂłd LipiĹskiego, mieszczÄ cy siÄ gdzieĹ na skraju komunistycznego establishmentu a szarej komunistycznej rzeczywistoĹci. TrochÄ siÄ z niego prĂłbuje tĹumaczyÄ, trochÄ bierze rzeczywistoĹÄ takÄ , jakÄ jest â pogmatwanÄ . I pewnie stÄ d w jego późniejszych piosenkach, postawach pewne ciÄ gotki, trochÄ idealistycznej uĹudy i przemoĹźna, wrÄcz rewolucyjna wiara w moĹźnoĹÄ zmiany Ĺwiata.
Dziwna jest moĹźe takĹźe i stÄ d logika LipiĹskiego. ChcÄ c byÄ konsekwentnym, co jakiĹ czas wyraĹşnie gubi siÄ w swym Ĺźyciu. Z perspektywy lat wspomina o zakrÄtach trochÄ od niechcenia, bo zaburzajÄ one spĂłjnoĹÄ jego ĹwiatopoglÄ du. TÄ jasnoĹÄ, ktĂłrÄ , jak mĂłwi, majÄ tylko stojÄ cy z boku, a ktĂłrÄ najwyraĹşniej pragnÄ Ĺby osiÄ gnÄ Ä.
Nie da siÄ natomiast jednoznacznie ujÄ Ä tego, co LipĹski osiÄ gnÄ Ĺ i zrobiĹ dla muzyki. Jego opowieĹÄ o ksztaĹtowaniu Tiltu, kultowych Brygady i Fotoness czy piosence do âPsĂłwËŽ to czÄĹci niezwykle ciekawe. PrĂłby wyjaĹniania kontekstĂłw, zwĹaszcza politycznych, wypadajÄ znacznie sĹabiej i nie zawsze brzmiÄ one przekonujÄ co.
Solidny punkt ksiÄ Ĺźki stanowiÄ anegdoty i to, co dziĹ tak modnie nazwa siÄ âdekonstrukcjÄ mitĂłwËŽ. W ramach swej akcji ânie jestem legendÄ ËŽ, LipĹski chÄtnie opowiada o Jarocinie, parciu muzykĂłw na szkĹo, 1968 roku w Warszawie.Â
Dziwna jest takĹźe konstrukcja tego wywiadu, gdzie pytajÄ cy zamiast dociekaÄ, czasem sam popada w dĹuĹźsze wywody o swojej przeszĹoĹÄ. Niekiedy niemal przerywa myĹl pytanemu. Bratkowski sprawia wraĹźenie, jak gdyby chciaĹ w tej ksiÄ Ĺźce utrwaliÄ siebie na rĂłwni z LipiĹskim. Na szczÄĹcie z czasem nieco siÄ wycofuje.
Wielu fanom dĹşwiÄkĂłw spod znaku Tiltu czy Brygady Kryzys ta ksiÄ zka sporo wyjaĹni. LipiĹski szczerze opowiada o dylematach, bĹÄdach, zmaganiach. Co znamienne, znacznie chÄtniej niĹź o sukcesach. Autokrytyka, ma byÄ zapewne gwarantem wiarygodnoĹci, ale to wciÄ Ĺź aĹź i tylko to, co sam LipiĹski chce powiedzieÄ. PytaĹ Bratkowskiego pogĹÄbiajÄ cych temat na tyle, aby zagraÄ na draĹźliwej strunie, próşno tu wyglÄ daÄ. I dlatego po lekturze pozostaje ten sam, dobrze znany niedosyt. Czy ktoĹ wreszcie pokusi siÄ o podsumowanie polskiej rewolty punkowej na zimno, z boku?