Na rynku ukazaĹa siÄ wĹaĹnie najnowsza pĹyta nowojorskiego Anthraxu. âFor All Kingsâ jest jedenastym studyjnym krÄ Ĺźkiem w historii zespoĹu i jednoczeĹnie drugim po powrocie w szeregi âWÄ glikaâ wokalisty Joeya Belladonny. Muzycy w przedpremierowych wywiadach zapowiadali powrĂłt do klasycznego thrashowego grania i jeden z najlepszych materiaĹĂłw w swojej karierze. Czy ich optymizm podzielÄ recenzenci i fani zespoĹu?
JeĹźeli chodzi o zmiany produkcyjno-kadrowe, to zaszĹy takowe dwie. Pierwszym powaĹźnym czynnikiem, ktĂłry miaĹ wpĹyw na jakoĹÄ materiaĹu, byĹa obecnoĹÄ Belladonny, ktĂłry braĹ czynny udziaĹ w caĹym procesie powstawania pĹyty. Przy poprzednim krÄ Ĺźkuâ wydanym w 2011 roku âWorship Musicâ â wyglÄ daĹo to tak, Ĺźe zespóŠmiaĹ juĹź wczeĹniej gotowy materiaĹ, a Joey doĹÄ czyĹ do kolegĂłw przed samym nagraniem. DrugÄ sprawÄ jest zmiana gitarzysty. Roba Caggiano - ktĂłry braĹ udziaĹ przy nagrywaniu pĹyt âWeâve Come For You Allâ i âWorship Musicâ â zastÄ piĹ Jon Donais znany wczeĹniej z Shadows Fall. Jon â podobnie jak Belladonna przy poprzedniej pĹycie â nie braĹ udziaĹu w komponowaniu utworĂłw, ale miaĹ swĂłj niewÄ tpliwy udziaĹ przy rejestracji krÄ Ĺźka. Nad studyjnÄ produkcjÄ âFor All Kingsâ czuwaĹ Jay Ruston, znany ze wspĂłĹpracy m.in. z Megadeth i Lamb Of God.
Co do samej muzyki, to mamy tu do czynienia z doĹÄ klasycznym â i czÄsto przebojowym â thrash metalowym graniem z mocnymi wpĹywami heavy. Wydawca zapowiadaĹ jeszcze przed premierÄ , Ĺźe pĹyta ta bÄdzie reminiscencjÄ krÄ Ĺźka âState Of Euphoriaâ z 1988 roku. I rzeczywiĹcie, doĹÄ mocno czuÄ ducha przeĹomu lat 80-tych i 90-tych. W utworze tytuĹowym, a takĹźe w âMonster At The Endâ i âAll Of Them Thievesâ bardzo fajnie zagraĹo poĹÄ czenie ciÄĹźaru z melodiami i noĹnym wokalem. DoĹÄ ciekawie wypadajÄ rozbudowane utwory: âBlood Eagle Wingsâ i âBreathing Lightningâ â ze spokojnymi fragmentami z czystymi gitarami. ZauwaĹźalny jest kunszt i wirtuozeria Donaisa, ktĂłry wnosi swojÄ grÄ nowÄ jakoĹÄ do zespoĹu. W takich utworach jak: âYou Gotta Believeâ, âBlood Eagle Wingsâ czy âMonster At The Endâ jego solĂłwki idealnie uzupeĹniajÄ siÄ z oszczÄdnÄ grÄ Scotta Iana. Zdecydowanie najsĹabiej wypada koĹcĂłwka pĹyty. KawaĹki âDefend/Avengeâ, âThis Battle Chose Usâ i âZero Toleranceâ sprawiajÄ wraĹźenie dodanych na siĹÄ, przez co pĹyta pod koniec trochÄ siÄ dĹuĹźy. Gdyby zespóŠzmieniĹ zakoĹczenie i pozbyĹ siÄ 2-3 ostatnich utworĂłw, to caĹoĹÄ brzmiaĹa by zdecydowanie lepiej.
Kwestia wokalu⌠WiÄkszoĹÄ fanĂłw jest pewnie szczÄĹliwa, Ĺźe mikrofon znĂłw dzierĹźy Belladonna. Ja osobiĹcie naleĹźÄ do mniejszoĹci, ktĂłra wolaĹa Anthrax z Johnem Bushem i byĹem bardzo rozczarowany faktem, Ĺźe na warszawskim koncercie âWielkiej CzwĂłrkiâ zespóŠwystÄ piĹ z Joeyem. Na âAll For Kingsâ Belladonna raczej daje radÄ, choÄ jego maniera moĹźe czasem irytowaÄ.
GĹĂłwnym autorem tekstĂłw na pĹycie jest Scott Ian. Przyznaje on w wywiadach, Ĺźe inspirowaĹy go aktualne wydarzenia na Ĺwiecie. Wiele tekstĂłw opowiada o pokonywaniu strachu przed bliĹşnimi i o Ĺźyciu peĹniÄ Ĺźycia kaĹźdego dnia. Wg Scotta, jeĹźeli âAll For Kingsâ przewodzi jakieĹ motto, to brzmi ono âĹźyjcie wĹasnym Ĺźyciemâ. Utwory âZero Toleranceâ i âEvil Twinâ dotyczÄ terroryzmu. Tekst tego drugiego zostaĹ zainspirowany ubiegĹorocznÄ masakrÄ w redakcji francuskiego pisma âCharlie Hebdoâ.
MoĹźna stwierdziÄ, Ĺźe Anthrax nagraĹ bardzo solidny, ale jednak Ĺredni album. Raczej brak tu muzycznych fajerwerkĂłw, ktĂłre zapadnÄ na dĹuĹźej w pamiÄci. Jest to bardziej dopieszczona kontynuacja poprzedniego krÄ Ĺźka âWorship Musicâ, zmiksowana z duchem grania lat 80-tych i 90-tych. CaĹoĹÄ â raczej dla fanĂłw zespoĹu lubujÄ cych siÄ w takim graniu i w stylu zespoĹu.