Frankie Goes To Hollywood

Frankie Said

2014-03-05
Autor: Michał Balcer
Ocena:

Wydaje mi się, że jestem największym fanem Frankie Goes To Hollywood w Polsce. Od 13 lat z upartością maniaka popularyzuję twórczość tego, moim zdaniem, jednego z najwybitniejszych zespołów w historii muzyki, a już na pewno najlepszego w całej dekadzie lat osiemdziesiątych w kategorii pop. I jak każdy zagorzały zwolennik określonej kapeli ,od czasu do czasu, daję się naciąć na niemały wydatek wytwórniom, które wypuszczają kolejne to kolekcjonerskie krążki. Bo jak napisałem kiedyś recenzując inne wydawnictwo grupy z Liverpoolu: „jeszcze nigdy tak niewielu muzyków nie nagrało tak niewiele albumów, z których wydało tak wiele reedycji i kompilacji”. 

Tym razem nakładem Salvo ukazała się kolejna składanka zatytułowana „Frankie Said”. I tutaj pojawiła się pewna nowość , bowiem zawiera ona krążek tak CD, jak i DVD. I nie wiem czy w przepastnych archiwach zabrakło już materiału muzycznego i wytwórnia postanowiła salwować się archiwaliami video, czy też zdali sobie sprawę z tego, że płyta audio może już nie być wystarczająco atrakcyjna dla fanów i ci nie będą chcieli kupić jeszcze jednego albumu z wałkowanymi w kółko tymi samymi piosenkami. Tak czy owak „Frankie Said” to prawdziwa perełka. Co na niej znajdziemy? 

Płyta muzyczna to 16 kawałków. Niektóre z nich, jak „The Power Of Love”, „Ferry Cross The Mersey”, „Kill The Pain”, „War”, “Watching The Wildlife” czy „Maximum Joy” są tutaj w oryginalnych wersjach. Ale jest też kilka remiksów – „Rage Hard”, „Warriors Of The Wasteland”, nieśmiertelne “Relax” i „Two Tribes” oraz odsłona koncertowa coveru z repertuaru Bruce’a Springsteena „Born To Run”. Całość uzupełniają: otwierająca album ścieżka pianina Anne Dudley wycięta z “Two Tribes” i szalenie piękna, przy czym wyjątkowo nostalgiczna, instrumentalna wariacja „The Power Of Love”, opatrzona podtytułem ‘…best listened by lovers’. Niby każdy zna te numery w takiej postaci (poza „Born To Run”), ale zostało to zupełnie przyzwoicie zestawione ze sobą i nie trąci banałem. 

Płyta z materiałem video to już prawdziwa gratka dla sympatyków liverpoolczyków. Każdy szanujący się fan Frankiego ma w domu DVD z teledyskami i na tym krążku także ich nie brakuje: „Relax” w trzech wersjach, „Two Tribes” w dwóch i bożonarodzeniowe „The Power Of Love”. Co ponadto? Siedem rarytasów z popularnego w Wielkiej Brytanii programu telewizyjnego „Top Of The Pops” w BBC z lat 1984 – 1986 i dwa z „The Oxford Road Show” nadawanego w BBC2, oraz cztery reklamówki promocyjne i filmik z wejścia na kulisy szalonej piątki. Dzięki temu możemy zobaczyć jak żywiołowo na muzyków reagowała publiczność – są to rzeczy, których dotąd mogliśmy obejrzeć jedynie na youtube’ie w takiej sobie jakości. Teraz mamy zebrane je na jednym wydawnictwie, poddane obróbce cyfrowej, z przejrzystym menu. 

„Frankie Said” to mała rewolucja pośrĂłd albumĂłw Frankiego jakie się ukazały w ciągu ostatnich trzech lat. Bardzo podoba mi się kierunek w jakim poszła wytwĂłrnia Salvo – pomysł z płytą DVD jest świetny. Ĺťywię nadzieję, Ĺźe w archiwach jest jeszcze duĹźo materiału filmowego i włodarze firmy uraczą nas niejedną jeszcze kompilacją przebojĂłw Holly’ego Johnsona i spółki, uzupełnioną o teledyski.Â