Hip hop, bynajmniej w Polsce, dociera co najwyĹźej do sĹuchacza 45-letniego - takiego, ktĂłry pamiÄta jeszcze jak rodziĹa siÄ nasza scena na poczÄ tku lat 90-tych. OdbiorcĂłw tego gatunku powyĹźej tego wieku jest niewielu. A szkoda, bo rĂłwnieĹź nad WisĹÄ moĹźna znaleĹşÄ Ĺwietnych artystĂłw tworzÄ cych ten gatunek. MoĹźna siÄ o tym przekonaÄ zapoznajÄ c siÄ choÄby z najnowszÄ pozycjÄ serii wydawniczej "& The City. Platinum Edition", poĹwiÄconÄ temu wĹaĹnie stylowi. Niechaj najlepszÄ zachÄtÄ do przesĹuchania albumu bÄdzie fakt, Ĺźe sygnowany jest on nazwiskiem Piotra Metza, ktĂłry dodatkowo w przedmowie umieszczonej w ksiÄ Ĺźeczce zaĹÄ czonej do pĹyty napisaĹ, Ĺźe nalega, aby to zrobiÄ.Â
"Hip Hop & The City" skĹada siÄ z czterech krÄ ĹźkĂłw, gdzie mamy prawie 70 sumiennie wybranych, najlepszych zdaniem uznanego dziennikarza, rapowych numerĂłw. Ci, ktĂłrzy na co dzieĹ nie sĹuchajÄ takiej muzyki i nie majÄ z niÄ za duĹźej stycznoĹci, bÄdÄ zapewne kojarzyÄ jedynie takich artystĂłw jak: Tede, Ten Typ Mes, Molesta, Miuosh, Donguralesko czy teĹź Eldo. Trzej ostatni zdajÄ siÄ byÄ ulubionymi lub najbardziej cenionymi przez Metza hiphopowcami - ich piosenek jest tutaj najwiÄcej. I trudno siÄ dziwiÄ - to czoĹowi przedstawiciele nurtu w Polsce.Â
W przypadku tej kompilacji zwracam uwagÄ na fakt, Ĺźe w wiÄkszoĹci wybrano utwory, ktĂłre zrywajÄ w pewien sposĂłb z tym jak ta muzyka jest ogĂłlnie postrzegana - jako traktujÄ ca jedynie o siedzeniu pod blokiem, oddawaniu siÄ paleniu marihuany i piciu piwa - niestety, ale dla duĹźej czÄĹci audytorium miÄdzy Bugiem a WisĹÄ to jest twarz polskiego hip hopu, co jest poglÄ dem bardzo niesprawiedliwym. Tutaj, na "Hip Hop & The City". znajdziemy duĹźo refleksyjnych tekstĂłw o miĹoĹci, patriotyzmie, rodzinie i problemach spoĹecznych. Hip hop jest obecnie tym czym byĹa muzyka rockowa - muzyka buntu trzy dekady temu dla pokolenia dzisiejszych piÄÄdziesiÄciolatkĂłw. OczywiĹcie nie brakuje tutaj kawaĹkĂłw o znacznie lĹźejszym zabarwieniu tematycznym - na przykĹad bÄdÄ cymi peanami na czeĹÄ hip hopu, choÄby "Robimy Hity" i "Hip Hop KrÄci Nas" Rafiego.Â
KaĹźda skĹadanka to subiektywny wybĂłr osoby jÄ przygotowujÄ cej. I zazwyczaj nie ma co dyskutowaÄ dlaczego jeden numer jest, a innego nie ma. Moim zdaniem w przypadku " Hip Hop & The City" brak twĂłrczoĹci Adama 'O.S.T.R.' Ostrowskiego jest jednak powaĹźnym niedopatrzeniem. Trudno mĂłwiÄ o rodzimym hip hopie czy teĹź przybliĹźaÄ go, pomijajÄ c muzykÄ ĹĂłdzkiego artysty. Pomimo to uwaĹźam, Ĺźe album caĹkiem udanie podsumowuje lata 2006 - 2014 w polskim rapie. Na pewno te cztery krÄ Ĺźki mogÄ stanowiÄ punkt wyjĹcia do zapoznania siÄ z najwaĹźniejszymi dokonaniami polskiego hip hopu ostatniej dekady. Warto posĹuchaÄ proĹby Piotra Metza i skusiÄ siÄ na to wydawnictwo.Â