Róşni Wykonawcy

Hip Hop & The City

My Music 2015-02-24
Autor: Michał Balcer
Ocena:

Hip hop, bynajmniej w Polsce, dociera co najwyżej do słuchacza 45-letniego - takiego, który pamięta jeszcze jak rodziła się nasza scena na początku lat 90-tych. Odbiorców tego gatunku powyżej tego wieku jest niewielu. A szkoda, bo również nad Wisłą można znaleźć świetnych artystów tworzących ten gatunek. Można się o tym przekonać zapoznając się choćby z najnowszą pozycją serii wydawniczej "& The City. Platinum Edition", poświęconą temu właśnie stylowi. Niechaj najlepszą zachętą do przesłuchania albumu będzie fakt, że sygnowany jest on nazwiskiem Piotra Metza, który dodatkowo w przedmowie umieszczonej w książeczce załączonej do płyty napisał, że nalega, aby to zrobić. 

"Hip Hop & The City" składa się z czterech krążków, gdzie mamy prawie 70 sumiennie wybranych, najlepszych zdaniem uznanego dziennikarza, rapowych numerów. Ci, którzy na co dzień nie słuchają takiej muzyki i nie mają z nią za dużej styczności, będą zapewne kojarzyć jedynie takich artystów jak: Tede, Ten Typ Mes, Molesta, Miuosh, Donguralesko czy też Eldo. Trzej ostatni zdają się być ulubionymi lub najbardziej cenionymi przez Metza hiphopowcami - ich piosenek jest tutaj najwięcej. I trudno się dziwić - to czołowi przedstawiciele nurtu w Polsce. 

W przypadku tej kompilacji zwracam uwagę na fakt, że w większości wybrano utwory, które zrywają w pewien sposób z tym jak ta muzyka jest ogólnie postrzegana - jako traktująca jedynie o siedzeniu pod blokiem, oddawaniu się paleniu marihuany i piciu piwa - niestety, ale dla dużej części audytorium między Bugiem a Wisłą to jest twarz polskiego hip hopu, co jest poglądem bardzo niesprawiedliwym. Tutaj, na "Hip Hop & The City". znajdziemy dużo refleksyjnych tekstów o miłości, patriotyzmie, rodzinie i problemach społecznych. Hip hop jest obecnie tym czym była muzyka rockowa - muzyka buntu trzy dekady temu dla pokolenia dzisiejszych pięćdziesięciolatków. Oczywiście nie brakuje tutaj kawałków o znacznie lżejszym zabarwieniu tematycznym - na przykład będącymi peanami na cześć hip hopu, choćby "Robimy Hity" i "Hip Hop Kręci Nas" Rafiego. 

KaĹźda składanka to subiektywny wybĂłr osoby ją przygotowującej. I zazwyczaj nie ma co dyskutować dlaczego jeden numer jest, a innego nie ma. Moim zdaniem w przypadku " Hip Hop & The City" brak twĂłrczości Adama 'O.S.T.R.' Ostrowskiego jest jednak powaĹźnym niedopatrzeniem. Trudno mĂłwić o rodzimym hip hopie czy teĹź przybliĹźać go, pomijając muzykę łódzkiego artysty. Pomimo to uwaĹźam, Ĺźe album całkiem udanie podsumowuje lata 2006 - 2014 w polskim rapie. Na pewno te cztery krążki mogą stanowić punkt wyjścia do zapoznania się z najwaĹźniejszymi dokonaniami polskiego hip hopu ostatniej dekady. Warto posłuchać prośby Piotra Metza i skusić się na to wydawnictwo.Â