Róşni Wykonawcy

Jazz Jamboree '63 vol.1

2014-02-24
Autor: Michał Balcer
Ocena:

Płyty z serii „Polish Radio Jazz Archives” wydane w pierwszym kwartale bieżącego roku, stoją pod znakiem tego co działo sie w podczas Jamboree 51 lat temu. I tak w styczniu otrzymaliśmy album z dokonaniami saksofonisty tenorowego Johnny’ego Griffina, a w lutym ukazała się pierwsza część z innymi nagraniami zarejestrowanymi wówczas w Warszawie.

„Jazz Jamboree '63 vol. 1”będąca dwunastą odsłoną wydawnictwa Polskiego Radia zostało zdominowane numerami zaśpiewanymi przez Holenderkę Ritę Reys, wtedy już nazywaną 'pierwszą damą europejskiego jazzu'. Mamy tutaj aż 13 kawałków wykonanych przez nią wraz z trio jej męża Pima Jacobsa, w skład którego poza tym słynnym pianistą wchodzili jeszcze jego młodszy brat – kontrabasista Ruud oraz gitarzysta Wim Overgaauw. Zespół z Reys na wokalu zaprezentował utwory między innymi z repertuaru: Cole’a Portera, Duke’a Ellingtona i George’a Gershwina.

Jak wnioskuję z reakcji warszawskiej publiki, której obecność wyraźnie zaznaczyła się na płycie, atmosfera w Filharmonii Narodowej była niesamowita. Każdy z utworów nagradzany był gromkimi brawami. Bo to jest właśnie taka muzyka, która powinna być słuchana na żywo – w knajpie lub w sali koncertowej. Monotonny głos Reys oraz nie najlepsza jakość archiwalnego materiału wpływają na to, że album odtwarzany w domu przy piątej piosence zaczyna po prostu męczyć i irytować. Pomimo to uważam, że jest to kolejny, wartościowy zapis z Jamboree, który warto mieć w swojej kolekcji. Zwłaszcza, że krążki Reys nie są wcale łatwe do zdobycia. 

Autorzy „Jazz Jamboree '63 vol. 1” postanowili wykorzystać miejsce na płycie i dorzucili jeszcze kilka nagrań: „Autumn Leaves” z dorobku Josepha Kosmy w wykonaniu ponownie trio Pima Jacobsa, oraz utwory z udziałem Krzysztofa Komedy. To zdecydowanie pomogło w przełamaniu jednostajności tego wydawnictwa. Premiera drugiej części już 24 marca!