Krzysztof Ścierański, wybitny muzyk jazzowy świętował swoje 70 urodziny i pięćdziesięciolecie kariery scenicznej. W przypadku człowieka związanego z muzyką, świętowanie nie mogło odbyć się inaczej jak na scenie. Sali na imprezę jubilatowi użyczył Klub Studio, a sam Pan Krzysztof witał przybywających osobiście w wejściu. Atmosfera koncertu była bardzo domowa, sporą część widowni wypełnili znajomi, przyjaciele i rodzina. Spod samiuśkich Tater przybyła nawet reprezentacja zaprzyjaźnionego zespołu Trebunie Tutki. Na scenie również sami znajomi muzycy od lat współpracujący z muzykiem. Po kilku solowych popisach na basie, za perkusją zasiadł syn - Marcin Ścierański, który co kilka utworów zmieniany był przez Przemka Kuczyńskiego. Na klawiszach "Skald" Grzegorz Górkiewicz, małpie figle ze swoim saksofonem wyczyniał przezabawny Michał Kobojek, gitarowe wiosło rzeźbił Mistrz Marek Raduli a w ustnik alkomatu dmuchał Waldemar Gołębski. Po krótkiej przerwie na papierosa i pogaduszki zgodnie z zapowiedzią zrobiło się egzotycznie, a to za sprawą Krzysztof Ścierański International Edition. Na scenie na krzesełku wraz ze swoją gitarą rozsiadł się Dima Gorelik, za perkusją Shachar Elnatan a jego brat Inbar za sporym stołem co chwilę używał przeróżnych perkusjonaliów oraz własnych strun głosowych. Koncert zakończył się po prawie czterech godzinach a jubilat długo jeszcze przyjmował życzenia i podpisywał płyty, które wraz z kubkami i koszulkami można było zakupić na stoisku w foyer. 

KulturArt

Do "przewijania" zdjęć należy używać znaczników w dolnej części ramki (telefon, komputer) lub strzałek (komputer).