Klub Studio czerwony jak cegła, rozgrzany jak piec, czyli Dżem w Krakowie.
- 20 March, 2024
- Piotr "Bobas" Kuhny
Dżem to prawdziwa ikona polskiego blues-rocka. Są długowieczni niczym The Rolling Stones i jak oni nie grają słabych koncertów. Miała szansę przekonać się o tym krakowska, wielopokoleniowa publiczność zgromadzona tłumnie w Klubie Studio. Choć czy to była publiczność, a nie wyznawcy? Przecież znali i powtarzali każde słowo muzycznej liturgii wyśpiewywane ze sceny. I atmosfera była niezwykła: podniosła, prawie odświętna, momentami głęboko refleksyjna… Tak, bez dwóch zdań Dżem, to zespól jedyny w swoim rodzaju na polskiej scenie muzycznej. Samograj, pełen świetnych tekstów, muzyki i artystów. I szkoda wielka, że niedługo nastąpi wymiana jednego z nich- bo bez dwóch zdań Maciej Balcar znakomicie wpasował się do „ciut starszej ekipy”. Jednakże jego następca też jest postacią która ma „papiery” by kontynuować dzieło śp. Ryśka Riedla.
Przepraszamy za ilość zdjęć, ale pisaliście że ma ich być „duuuużo”. Wiecie, że nasz portal jest dla Was więc skoro tak…
Koncert otworzył zespól Bez Reszty. Wydaje się, że grając przed legendą jest się skazanym na pożarcie, tymczasem sądząc z reakcji publiki nie dość, że nie zostali strawieni, to sami nakarmili uszy i serca publiczności muzyką na którą czekała. Posiłkowali się w owym karmieniu tekstami znakomitych polskich poetów, więc chwała im za przybliżenie polskiej poezji licznie reprezentowanej młodzieży.