Po âWarszawie '73â iâOpolu '76â, przyszedĹ czas na kolejny archiwalny wystÄp z bogatego dorobku Marka Grechuty â tym razem przenosimy siÄ do roku 1981 i krakowskiego hotelu âPod RĂłĹźÄ â, gdzie artysta regularnie wĂłwczas ĹpiewaĹ.
Podczas zarejestrowanego koncertu Grechuta wykonaĹ aĹź 30 piosenek. Mamy tutaj niezwykle zróşnicowany repertuar: utwory pochodzÄ ce z albumuâĹpiewajÄ ce Obrazyâ czy musicalu âSzalonej Lokomotywyâ, oraz takie popularne piosenki jak:âOcaliÄ Od Zapomnieniaâ i âTwoja PostaÄâ. Prawdziwymi pereĹkami w tym zestawieniu sÄ jednak nigdy wczeĹniej niepublikowane: âSĹawa i ChwaĹaâ i âDeszcz Na Jeziorachâi kawaĹki napisane na potrzeby spektakli teatralnych TVP KrakĂłw.Â
JuĹź od pierwszego przesĹuchania czuÄ, Ĺźe Grechuta ĹpiewaĹ u siebie, na swoim terenie â w Krakowie. To jest zupeĹnie inny artysta od tego jakiego znamy z poprzednich pĹyt z tej serii. UdaĹo mu siÄ dziÄki swojej muzyce wytworzyÄ âPod RĂłĹźÄ âspecyficznÄ atmosferÄ. Jest intymnie i nastrojowo, a on sam daje siÄ takĹźe poznaÄ jako Ĺwietny konferansjer. Nie caĹy album jest jednak utrzymany w takim klimacie, a to za sprawÄ wesoĹych kompozycji stworzonych 'z myĹlÄ o mĹodym pokoleniu Ĺpiewaczy' i ballad 'bardziej dorosĹych': âJadÄ PociÄ giem Prawdziwymâ, âMuszÄ DziĹ WykonaÄ Planâ, âKoĹysanka Zgadywankaâ, âHistoria Pewnej Podróşyâ i âSuper Ekspresâ, ktĂłre pokazujÄ jak Ĺwietnie Grechuta operowaĹ sĹowem, i jak doskonaĹym byĹ obserwatorem czasĂłw w jakich przyszĹo mu ĹźyÄ.Â
SpoĹrĂłd tych trzech krÄ ĹźkĂłw z wystÄpami Grechuty, ktĂłre do tej pory siÄ ukazaĹy,âKrakĂłw '81â jest moim zdecydowanym faworytem. Przede wszystkim dlatego, Ĺźe uzupeĹnia dorobek urodzonego w ZamoĹciu muzyka o utwory, ktĂłre do tej pory nie ujrzaĹy ĹwiatĹa dziennego. Ma to walor stricte dokumentalny. Ponadto podoba mi siÄ to, Ĺźe materiaĹ ten (podobnie jak i poprzednie) nie zostaĹ zbyt mocno poddany cyfrowej obrĂłbce, a wszelkie niedoskonaĹoĹci dĹşwiÄku i montaĹźu powodujÄ , Ĺźe mamy wraĹźenie jakbyĹmy przenieĹli siÄ w czasie o 33 lata do krakowskiego hotelu. Prawdziwe cacuszko!