Kultowa noc w krakowskim Klubie Studio
- 08 November, 2023
- Piotr "Bobas" Kuhny
W piątkowy wieczór 3 listopada pod krakowskim Klubem Studio kłębiły się okrutne tłumy. Co było przyczyną takiego stanu? Czyżby talony na taniego świątecznego karpia z Lidla? Nie! Powodem był koncert kapeli, którą krakowska (i nie tylko) publika uwielbia- Kultu. Było sporo obaw czy ten koncert dojdzie do skutku, bo ledwo dwa tygodnie wcześniej lider i wokalista zespołu Kazik Staszewski trafił do szpitala co zaowocowało odwołaniem kilku gigów z "Pomarańczowej Trasy". Na szczęście rekonwalescent już chyba zapomniał o tym przykrym fakcie i zaprezentował znakomitą formę sceniczną. Nie inaczej było z resztą zespołu, Choć nie odbyło się bez wspomagania wokalisty- w śpiewaniu momentami wyręczył go syn i jeden z załogantów ochrony Kultu. A śpiewane było dużo- 34 utwory z praktycznie całej historii formacji. I śpiewane (oraz grane) było świetnie, energicznie i, mimo wieku "kawałków", świeżo i porywająco. Publika wspomagała zespół śpiewem i żywiołową reakcją (tańce, młyn, crowd surfing)- jednym słowem świetna zabawa dla wszystkich.
Równie dobrze ludzie bawili się na suporcie. Zespół Ziembul, na życzenie słuchaczy grał dłużej niż to było zaplanowane, a to w przypadku rozgrzewaczy nie zdarza się często.
Była też chwila zadumy - niedawno odszedł Janusz Grudziński przez lata klawiszowiec Kultu. I to jemu tym razem "bił dzwon..."
Mamy nadzieję, że nasze foty choć trochę oddadzą atmosferę tego wieczoru.