Liryczny wspomnieĹ czar
To moĹźe zdumiewajÄ ce, ale na pierwszy album live zespoĹu Bajm trzeba byĹo zaczekaÄ ponad trzydzieĹci lat! A kiedy w koĹcu siÄ ukazaĹ, to jako DVD â zapis akustycznego wystÄpu dla kameralnego krÄgu przyjacióŠi znajomych. TowarzyszÄ ce mu CD stanowi bardziej okolicznoĹciowy dodatek.
Bajm na licznych ostatnio rocznicowych wystÄpach prezentuje nagrania bardziej popowe. W Lublinie byĹo podobnie. W gronie szesnastu zarejestrowanych piosenek, takich jak âSiedzÄ i myĹlÄâ, âJaâ i âPlama na Ĺcianieâ pojawiĹy siÄ takĹźe starsze klasyki: âJezioro szczÄĹciaâ czy âPiechotÄ do lataâ. W kilku towarzyszÄ zespoĹowi goĹcie: Marek Raduli na gitarze i Piotr SĹawiĹski na trÄ bce.
Zarejestrowany jesieniÄ w studio TVP w Lublinie wystÄp nie jest wĹaĹciwie w peĹni akustyczny. Jednak juĹź same aranĹźe i pojawiajÄ ce siÄ nieelektryczne instrumentarium, robiÄ róşnicÄ i to znaczÄ ca. Wszystkie te bajmowe hity w aranĹźach z uĹźyciem brzmieĹ akustycznych wypadajÄ zdecydowanie bardziej ĹwieĹźo. PoszczegĂłlne instrumenty nadajÄ kaĹźdemu rys odrÄbnoĹci, a trzymana w ryzach dynamika zdecydowanie wychodzi im na dobre (âDwa serca, dwa smutkiâ).
Spokojnemu repertuarowi towarzyszy spokojny, przyjemny obraz koncertu skupiony wokóŠbrylujÄ cej niepodzielnie na scenie Beaty Kozidrak. I tu znĂłw wielkÄ zaletÄ okazuje siÄ widoczny i wyczuwalny pod kaĹźdym wzglÄdem umiar realizacyjny, ktĂłry poĹźera czasem ĹźywioĹowoĹÄ elektrycznych koncertĂłw Bajmu.
I kiedy juĹź wszystko wydaje siÄ jasne, a w odtwarzaczu lÄ duje pĹyta CD, rozlegajÄ siÄ z niej... inne nagrania, niepochodzÄ ce z tego samego koncertu! Te jedenaĹcie kawaĹkĂłw zarejestrowano podczas roĹźnych wystÄpĂłw z tegorocznej, akustycznej trasy zespoĹu. Gdzie i kiedy konkretnie? Tego nie wiadomo. Opisu brak.
Inne miejsce, inna reakcja publicznoĹci, odmienny miks powodujÄ
, Ĺźe te same numery brzmiÄ
z obu krÄ
ĹźkĂłw do pewnego stopnia inaczej. DziÄki temu poĹÄ
czeniu obu â DVD i CD â powstaĹ niebanalny przeglÄ
d zgranych zdaĹoby siÄ hitĂłw. Ciekawe wydawnictwo niosÄ
ce odrobinÄ nostalgii, szczyptÄ zaskoczenia i dwie godziny naprawdÄ dobrej zabawy.