Leonard Cohen

Live In Dublin

Sony Music Polska 2014-12-02
Autor: Michał Balcer
Ocena:

Leonard Cohen jest według mnie muzycznym odpowiednikiem Woody'ego Allena. Obaj wywodzą się z Ameryki Północnej, są niemal rówieśnikami i co najważniejsze: pomimo mocno zaawansowanego wieku, nie pozwalają nam tego odczuć i wciąż tworzą wybitne dzieła. Rok 2014 zdecydowanie należał do Cohena: nie dość, że kontynuował występy na żywo na trasie "Old Ideas Tour" (w ramach, której zaśpiewał 17 miesięcy temu w łódzkiej Atlas Arenie) to jeszcze wydał dwa nowe albumy: świetnie przyjęty przez krytyków i fanów "Popular Problems" i koncertówkę "Live In Dublin" - jak na 80-latka trzeba przyznać, że to wyczyn na miarę wpisu do Księgi rekordów Guinnessa. 

Koncert w Dublinie odbył się 12 września bieżącego roku. Wydawnictwo zostało wydane w kilku konfiguracjach. Przedmiotem naszej recenzji jest zestaw z trzema płytami audio i jedną z zapisem video. 

Krążki z muzyką to bez mała odzwierciedlenie setlisty ze wspomnianego wyżej koncertu Kanadyjczyka w mieście włókniarzy. Dla tych, którzy byli wówczas w hali przy Bandurskiego 7 będzie to powrót do tego niezapomnianego występu.

"Live In Dublin" to aż 30 fantastycznych numerów, w tym kilka z promowanego albumu "Old Ideas": "Come Healing", "Going Home", "Amen" czy też "Darkness". Oprócz tego znajdują się tutaj wszystkie największe przeboje Cohena, począwszy od przepięknej kompozycji "Tower Of Song", przez legendarną "Suzanne", "So Long Marianne", otwierające występ "Dance Me To The End Of Love", "I'm Your Man", a kończąc na "Alexandra Leaving" i "In My Secret Life" z kapitalnego krążka "Ten New Songs". Tak w Łodzi, tak i w Dublinie setlista została przemyślana perfekcyjnie. Nie zabrakło absolutnie żadnego wielkiego przeboju Cohena. 

Od strony czysto muzycznej jest to prawdziwa uczta dla uszu. Każdy utwór to małe arcydzieło, świetnie zaaranżowane na koncertowe potrzeby i wykonane przez muzyków najwyższej klasy. Cały występ to subtelna mieszanka bluesa, jazzu, popu i folku. Bardzo ważną rolę odgrywa trzyosobowy chór złożony z sióstr Webb i Sharon Robinson, które swoimi zmysłowymi głosami pomogły zbudować niezwykle nastrojowy klimat w Dublinie. Rodzeństwo Webb to także autorki jedynej niecohenowskiej piosenki na tym wydawnictwie, czyli "If It Be Your Will". Większość piosenek została zaprezentowana w dłuższych wersjach, aby każdy z instrumentalistów mógł się popisać swoimi umiejętnościami. 

Dysk DVD uzupełniono o trzy kompozycje: "Show Me The Place", "Anyhow" i "Different Sides" zarejestrowane w Kanadzie w kwietniu 2013 roku. Warto wygospodarować trochę czasu i zapoznać się z zawartością tej płyty, chociażby po to, aby zobaczyć w jak świetnej formie jest Cohen. 

"Live In Dublin" to koncertówka, która w pełni zasługuje na maksymalną ocenę. Ten występ, jak i zapewne każdy na tej trasie jest po prostu genialny. Niechaj żałuje, kto nie widział tego show na żywo. Warto mieć ten album w swojej domowej płytotece. I aż strach pomyśleć co by było gdyby dekadę temu menadżerka Cohena nie zdefraudowała wszystkich jego pieniędzy i nie musiał on odbudować swojej fortuny od podstaw...