Róşni Wykonawcy

Melodie Filmowe z Lat 1934-1963

Polskie Radio S.A.
Autor: Michał Balcer
Ocena:

W ostatnich latach Polskie Radio postanowiło zająć się wydawaniem naprawdę zacnych rzeczy ze swoich przepastnych archiwów. I tak dostaliśmy na przykład całą serię „Polish Radio Jazz Archives”, nagrania koncertowe Perfectu z 1981 roku czy też album z piosenkami Anny German. Najnowszą pozycją w tym dostojnym gronie są „Melodie Filmowe z lat 1934 –1963”. 

Na krążku znajduje się 20 kompozycji, które stanowiły ilustracje muzyczne do wielu znakomitych filmów, co ciekawe nie tylko polskich, chociaż i takowych tutaj nie brakuje. I tak są choćby motywy przewodnie z: „Przygody Na Mariensztacie”,„Zadzwońcie Do Mojej Żony”, „Pan Anatol Szuka Miliona”, „Świat Się Śmieje”, „Mostu Na Rzece Kwai” czy też „Królewny Śnieżki”. Dzisiaj te utwory zdecydowanie zasługują już, aby określić je mianem szlagierów. Wśród muzyków wykonujących te numery przewija się cała ówczesna śmietanka artystyczna, że wspomnę tylko o Halinie Kunickiej, Irenie Santor czy Jerzym Połomskim. 

Nie potrafię się jednoznacznie ustosunkować do tej płyty. Jakby na to nie patrzeć jest to wspaniały, starannie przygotowany dokument, zawierający kawałki wykonane na najwyższym poziomie. Można po przesłuchaniu wyrobić sobie opinię na temat tego jak kiedyś robiono muzykę filmową. Muzykę prostą i w swej prostocie ujmującą, i co najważniejsze - zagraną na żywych instrumentach. Obecnie niestety nie dość, że wiele kwestii rozwiązują nowinki techniczne, to do tego jeszcze kompozytorzy starają się te utwory niepotrzebnie skomplikować, powodując, że są po prostu wydumane. W„Melodiach Filmowych Z Lat 1934 – 1963” zadbano także o odpowiednią treść książeczki - wkładki. Opisany jest każdy obraz, do którego muzyka jest ujęta na tym wydawnictwie. Z drugiej zaś strony zestawienie tych melodii obok siebie powoduje, że ciężko jest 'łyknąć' ten album na raz. Przy każdej kolejnej piosence wkrada się znużenie. Nie zmienia to jednak faktu, że to propozycja bardzo ciekawa, nie tylko dla fanów filmów z cyklu 'W Starym Kinie'. 

„Melodii Filmowych Z Lat 1934 – 1963” mimo wszystko warto posłuchać. Jestem pewien, że niejeden z nas po zapoznaniu się z tą płytą będzie chciał zobaczyć również film, któremu dany utwór był dedykowany. Taki był zapewne zamysł twórców tego wydawnictwa. A zatem najpierw do odtwarzacza, a potem przed telewizor!