Nneka

My Fairy Tales

2015-02-26
Autor: Michał Balcer
Ocena:

W tym roku Nneka obchodzi mały jubileusz - dokładnie 10 lat temu ukazał się jej debiutancki "Victim Of Truth", który z miejsca stał się klasyką. Od tamtej pory wydała jeszcze cztery krążki - najnowszy z nich, który premierę miał 27 lutego jest "My Fairy Tales". 

"My Fairy Tales" to koncept album składający się z dziewięciu utworów. Tematem przewodnim płyty jest życie afrykańskiej społeczności mieszkającej na obczyźnie - Nneka opisuje problemy z jakimi zmagają się każdego dnia, które to wyrabiają w nich takie cechy jak siła wewnętrzna i wdzięczność. 

Nneka jest artystką, której trudno trzymać się jednego gatunku. I tak "My Fairy Tales" jest mieszanką reggae, ska, dancehall, funk i hip hopu, podsyconą całkiem wysublimowaną elektroniką. Chociaż kompozycje traktują o poważnych kwestiach i zmuszają do refleksji, to nie można stwierdzić, że są depresyjne czy też dołujące - wprost przeciwnie - przewaga radosnych piosenek sprawia, że album pozytywnie nastraja do rzeczywistości, a sama artystka zgrabnie balansuje między stylami. 

Myślę, że singlowy numer "My Love, My Love" ma szansę stać się wielkim przebojem, nawet w komercyjnych rozgłośniach. Według mnie najlepszym utworem na płycie jest jednak utrzymane w klimacie roots reggae "Local Champion". Wyróżniłbym jeszcze hipnotyzujący "In Me", jakkolwiek wydaje mi się, że nie każdemu ten kawałek przypadnie do gustu - ortodoksyjni fani mogą być nieco rozczarowani zawartym w nim nadmiarem elektroniki. 

Nneka urzeka nie tylko swoim wokalem, ale rĂłwnieĹź w odwagą w eklektycznym podejściu do swojej muzyki. Na krążku nie ma dwĂłch takich samych piosenek i nie wieje nudą. Myślę, Ĺźe uda jej się dzięki temu albumowi zdobyć rzeszę nowych fanĂłw. "My Fairy Tales" to doskonały powĂłd, aby zapoznać się z pozostałymi pozycjami w całkiem sporej juĹź dyskografii artystki.Â