Osada Vida ''Variomatic''

Autor: Marcin Mlek
Ocena:
Poczynania grupy śledzę od samego początku. Osada Vida przez lata bardzo się rozwinął i dojrzał muzycznie. Na płycie debiutuje nowy wokalista – Marcel Lisiak (prywatnie brat basisty i założyciela zespołu, Łukasza Lisiaka). 


O tym, jak brzmi Osada Vida AD 2018 możemy się przekonać słuchając prawie 10 minutowego ‘’Missing.’’ Nadal jest to rock progresywny, ale '’uprzebojowiony.’’ Bynajmniej nie jest to zarzut. Zaczyna się jak kompozycja synth popowa, ale w refrenach nabiera metalowej mocy. 

Marcel znakomicie wpasował się w zespół. Ma ciepłą barwę głosu i śpiewa w lekki, ekspresywny sposób. Moim zdaniem, to najlepszy wokalista w historii Osada Vida. Świadczy o tym choćby, lekko funkujący ‘’Eager.’’ Przypomina mi to trochę dokonania Simply Red. 

Co ciekawe, w krótkim fragmencie grupa zahacza o estetykę disco. Oczywiście w wersji progresywnej. Na wyróżnienie zasługuje smooth jazzowa, instrumentalna miniaturka w postaci ‘’The crossing’’. Możemy podziwiać grę saksofonu sopranowego. Podoba mi się też hard rockowy ‘’Melt’’, z orientalnymi partiami klawiszy oraz balladowy ‘’Catastrophic.’’ 

Świetnie słucha się przebojowego ‘’In circles’’ (z nagłym, mocno psychodelicznym motywem w finale).Koleją perełką na płycie jest instrumentalny, bogaty brzmieniowo ‘’Good night return.’’ Utwór ma bardzo obrazowy charakter i świetnie by posłużył jako ścieżka dźwiękowa do jakiegoś filmu. Na sam koniec płyty mocne, metalowe uderzenie w postaci ‘’Nocturnal.’’ 

Dużym atutem na płycie są wysmakowane, zagrane z nerwem, gitarowe solówki Jacka Mintoraja. Potrafi zagrać niezwykle subtelnie i melodyjnie (‘’The line’’), jak i z rockowym pazurem (‘’Fire up’’, ‘’Melt’’).  

Wszystko to sprawia, że ‘’Variomatic’’ słucha się znakomicie. Podziwiam muzyczną wszechstronność Osada Vida. Kompozycje są przemyślane, pomysłowo zaaranżowane i zawodowo wykonane. Na pochwałę zasługuje doskonała produkcja brzmieniowa płyty autorstwa gitarzysty, Jacka Mintoraja. ‘’Variomatic’’ potwierdza klasę zespołu i to, że Polska wyrasta na prog rockową potęgę.