Róşni Wykonawcy

Pamiętajmy o Osieckiej: Najlepsze Wykonania z Konkursów 2009-2012

MTJ
Autor: Michał Balcer
Ocena:

„Pamiętajmy o Osieckiej. Najlepsze wykonania z konkursów 2009-2012” –taki tytuł nosi album z najbardziej niezapomnianymi momentami ostatnich czterech edycji (nie licząc tegorocznej) festiwalu upamiętniającego słynną tekściarkę. Organizowany przez jej córkę Agatę Passent konkurs jest w Polsce jedną z przepustek do kariery. Dość powiedzieć, że wystąpiły na nim choćby Mela Koteluk, tegoroczna zwyciężczyni opolskiego konkursu 'SuperDebiuty' Natalia Sikora i Katarzyna Dąbrowska, a oceniali je Jan Kanty Pawluśkiewicz czy Piotr Metz. Jest to druga płyta z tej serii. Pierwsza obejmowała okres 2002 – 2008. 

Krążek zawiera 18 kompozycji. Co ciekawe, chociaż swoje piosenki Osiecka pisała dla kobiet, próby ich interpretacji podjęło się również kilku mężczyzn. Zrobili to na tyle dobrze, że dobierający repertuar na ten album postanowili umieścić także utwory zaśpiewane przez przedstawicieli płci brzydkiej. Pośród wyselekcjonowanych tutaj numerów są między innymi: „Chłopak z Drewna”, „Mechaniczna Lalka”,„Księżyc Nad Sopotem” czy „Miasteczko Bełz”.

Przy pierwszym przesłuchaniu płyta nie robi wrażenia. Wydaje się być nudna i wtórna. Jedyny kawałek jaki zwraca uwagę to „Konie” Justyny Panfilewicz, i to tylko dlatego, że wokalistka śpiewa go, a nie próbuje wykrzyczeć, jak zrobiła to wspomniana wyżej Natalia Sikora w czerwcu bieżącego roku w Opolu, co zresztą dało jej zupełnie niezrozumiałą dla mnie wygraną. Wystarczy jednak dać młodym artystom drugą szansę i zaczynamy wyłapywać smaczki tych wykonań. Przede wszystkim podobać się mogą (sic!) piosenki zaprezentowane przez mężczyzn. Kamil Banasiak, Mateusz Rusin czy Marcin Januszkiewicz brzmią niczym najwięksi gentelmeni polskie estrady lat 60-tych i 70-tych. Wśród kobiet jest równie ciekawie. Bardzo dobrze wypadła Magdalena Lepiarczyk, której sposób śpiewania przypomina Edytę Geppert. Warto zapamiętać Martę Ledwoń, której sposób artykułowania i głos zdradzają, że na co dzień jest aktorką. Zdecydowanie umiała wykorzystać ten atut w trakcie konkursu, podczas którego wzięła 'na tapetę' utwór „Co To Za Czas”. 

„Pamiętajmy o Osieckiej. Najlepsze wykonania z konkursów 2009-2012” to świetny sposób na udokumentowanie przebiegu festiwalowych zmagań. Dla biorących w nim udział, których spotkał zaszczyt wybrania ich piosenek na ten album, jest to miła pamiątka. Jestem przekonany, że dla niektórych z nich nie jest to ostatnie wydawnictwo fonograficzne w karierze. Ponadto uważam, że te interpretacje mogą przypaść do gustu największym fanom Osieckiej. Jej samej także by się podobały. Nie mam co do tego wątpliwości. 

Â