Róşni Wykonawcy

Panny Wyklęte

2013-09-14
Autor: Michał Balcer
Ocena:

Żołnierze wyklęci od blisko dwóch dekad inspirują grono naszych rodzimych muzyków. Jako pierwszy po ten temat sięgnął w 1996 roku 'bard polskiej prawicy' Leszek Czajkowski, który na płycie „Śpiewnik Oszołoma” umieścił kilka utworów im poświęconych. W późniejszych latach swego rodzaju hołd bohaterom w walce o niepodległą Polskę oddali jeszcze między innymi De Press czy Hemp Gru. Wśród żołnierzy wyklętych były również kobiety. Fundacja Niepodległość postanowiła uhonorować ich pamięć, czego efektem są „Panny Wyklęte” nagrane przez Maleo Reggae Rockers wraz z grupą polskich wokalistek. 

„Panny Wyklęte” składają się z dwóch krążków. Na pierwszym z nich jest 16 kawałków. Na drugim z kolei mamy wersje instrumentalne tych piosenek. Album otwiera kompozycja „Siła”, która jasno określa tematykę zawartą na płycie i podkreśla bohaterstwo kobiet walczących z okupantem. Wydawnictwo jest dość zróżnicowane pod względem stylistycznym. Mamy tutaj zarówno numery rockowe, reggae, soulowe jak i hip-hopowe. Pomimo tak dużego 'rozstrzału' gatunków całość jest spójna, co jest zasługą Maleo Reggae Rockers, którzy do większości utworów napisali muzykę (wyjątkiem są: „Walczyk” i „Czarno-Biały”). Ciekawostką jest„Etiuda Rewolucyjna” Fryderyka Chopina, która została nagrana na potrzeby tego projektu w wersji... reggae. 

Bardzo ważną stroną tego przedsięwzięcia są wartościowe, przejmujące teksty. Ich autorkami są same wokalistki (poza „Jedną Chwilą” i „Noc”). Każda z nich stanęła na wysokości zadania. Udało im się uniknąć banalności i grafomańskich popisów, a same wiersze skłaniają do refleksji. Uwagę przykuwają zwłaszcza te zaśpiewane do utworów: „Niezłomni”, „Modlitwy Dziewczyńskiej”, „Panie Generale” i „Nocnej Zmiany”. 

„Panny Wyklęte” to doskonała lekcja historii i postaw patriotycznych. Zwłaszcza teraz kiedy takie pojęcia jak 'honor' czy 'ojczyzna' nie są w modzie, o czym mogliśmy się przekonać rok temu przy okazji kawałka „Sorry Polsko” Marii Peszek. Doskonałym pomysłem było zaangażowanie do „Panien Wyklętych” artystek młodej generacji (Lilu, Gonix, Marcelina czy choćby Ifi Ude). Jestem pewien, że dzięki nim uda się z tą problematyką dotrzeć do pokolenia dzisiejszych gimnazjalistów i licealistów. 

„Panny Wyklęte” są bardzo starannie wydane w postaci 'digipacka'. WraĹźenie robi książeczka, w ktĂłrej znajdziemy wszystkie teksty piosenek oraz wypowiedzi twĂłrcĂłw. Nie zapomniano takĹźe o najmłodszych. Z myślą o nich przygotowano... tatuaĹź, na ktĂłrym widnieje podobizna Danuty 'Inki' SiedzikĂłwny, jednej z wyklętych Ĺźołnierek Armii Krajowej, a zarazem patronki tej płyty.Â