Piaf! The Show w Poznaniu

  • 09 March, 2015
  • Tomasz Nowak

Jak można stworzyć show z piosenek kobiety, który lubiła punktowe światła, czarne sukienki i skupienie na słowach, przeżywaniu treści? Można, dodatkowo nadając tym piosenkom sznyt nowoczesności. Nie wykluczone, że dzisiejsze występy Edith Piaf wyglądałyby właśnie tak, jak koncerty Anne Carrere.

Część pierwsza „Piaf! The Show" osnuta jest wokół Paryża, jago podwórek zaułków, kafejek („Les Amants D'un Jour", „Paris", „L'accordéonniste", „Sous le ciel de Paris"). W tyle sceny na czarno-białych zdjęciach przewija się nostalgiczny Montmartre - okolice Sacre Coeur, Plac Pigalle - Pola Marsowe. Nawet sylweta z gruntu wyłamującej się architektonicznie wieży Eiffla pasuje jakoś do tych akordeonowych dźwięków popartych fortepianem, kontrabasem, ksylofonem i delikatnie wpasowaną perkusją. Bo choć to nie instrumenty skupiają na sobie uwagę na scenie, współtworzą „Piaf The Show" na równi z obrazami i głosem Anne. Cześć druga jest bardziej osobista, bardziej damsko-męska, uczuciowa („Padam, padam", „La Vie En Rose", „Non, je ne regrette rien").

W obu Anne Carrere prezentuje się znakomicie. Przekonująco odgrywa kolejne role nieszczęśliwych kochanek. Naśladuje Piaf, ale nie ogranicza się do jej odtwarzania. Ma głos o zbliżonej barwie, ale odmienną ekspresję. Gra nie tylko gestem. Zamiast zanurzać się w świecie wewnętrznych doznań, woli angażować publiczność i to nie tylko w roli „dekoracji"!

Anne śpiewa po francusku. Niby rzecz oczywista, ale gdy chodzi o piosenkę z tekstem, aktorską, warto pamiętać, że to właśnie słowo stoi na pierwszym miejscu. Zatem, nie znając języka francuskiego, warto zapoznać się przedtem na wyrywki z tekstami największych przebojów Edith Piaf. Z nich składa się zwłaszcza część druga „The Show". A znajomość treści pozwoli posmakować go znacznie dogłębniej.

Nastrojowa oprawa, specyficzny, wyczuwalny klimat stworzony przez grę świateł, obrazy, muzyków. To wszystko daje efekt niezwykły - prawdziwy „Le Spectacle" wokół twórczości Piaf. I choć trudno o coverowym koncercie powiedzieć „genialny", to, co prezentuje na scenie Anne Carrere i jej zespół to spektakl najwyższej próby.

Kto nie widział go tym razem, będzie mieć ponownie szansę w październiku, gdy „Piaf! The Show" powróci do Polski na kolejny tour, tym razem pięciu koncertów: w Zabrzu, Wrocławiu, Gdańsku, Toruniu i Warszawie. Warto!

Piaf! The Show w Poznaniu" data-numposts="5">

Nadchodzące wydarzenia