PowrĂłt do korzeni
- 26 November, 2016
- PS
W historii muzyki byĹo wiele przypadkĂłw wielkich zespoĹĂłw, ktĂłre nie przetrwaĹy prĂłby czasu. CzÄĹÄ z nich siÄ rozpadĹa, od innych odchodzili liderzy zakĹadajÄ c nowe kapele grajÄ ce utwory swojej matczynej grupy. Takim przykĹadem sÄ bracia Cavalera, ktĂłrzy zaĹoĹźyli sĹynnÄ SepulturÄ. Jak wiadomo ani Igor ani Max nie sÄ jej czĹonkami, ale dzielnie radzÄ sobie jako Soulfly czy Cavalera Conspiracy.
Warszawski koncert odbyĹ siÄ w ramach jeszcze innego projektu âBack To The Rootsâ. Jak sama nazwa wskazuje, muzycy pokusili siÄ o odegranie w caĹoĹci kultowego albumu âRootsâ z 1996 roku. Zrobili to wĹaĹciwie bez Ĺźadnych zmian â kolejnoĹÄ utworĂłw byĹa identyczna jak na albumie. Tak wiÄc, na dzieĹ dobry potÄĹźny cios w postaci âRoots Bloody Rootsâ. Po chwili juĹź wszyscy wiedzieli, Ĺźe bÄdzie to wyĹmienity koncert. Niesamowity, nieziemski wrÄcz groove powodowaĹ, Ĺźe caĹa Progresja âprzeskakaĹaâ caĹy koncert, ale inaczej siÄ nie daĹo, tak muzyka wrÄcz to wymuszaĹa. Na poczÄ tku wydawaĹo mi siÄ, Ĺźe jest trochÄ za cicho, ale po kilku utworach ten delikatny dyskomfort zniknÄ Ĺ. Nigdy wczeĹniej nie widziaĹem na Ĺźywo gry Igora a ten prezentowaĹ pewnÄ , mocnÄ grÄ potwierdzajÄ c swoje umiejÄtnoĹci nie tylko w piosenkach Sepultury ale takĹźe w doĹÄ ciekawym solo perkusyjnym.
PewnÄ niewiadomÄ byĹ teĹź wystÄp samego Maxa, ktĂłry przyzwyczaiĹ fanĂłw Soulfly, Ĺźe nie zawsze wszystko idzie tak jak powinno, ale podczas tego koncertu wszystko wyglÄ daĹo wyĹmienicie.
Poza kawaĹkami z âRootsâ zespóŠpokusiĹ siÄ o kilka coverĂłw m.in. âProcreation (of the wicked)â Celtic Frost czy zagrany w szaleĹczym tempie âAce of Spadesâ Motorhead. JeĹli chodzi o inne numery Sepultury to w czÄĹci bisowej zagrali âTerritoryâ z Chaos A.D oraz Desperate Cry z Arise.
CaĹoĹÄ historycznego show zakoĹczyli ponownie odegraniem kawaĹka âRoots Bloody Rootsâ z tÄ róşnicÄ , Ĺźe zagrali go dziesiÄÄ razy szybciej i jeszcze bardziej brutalnie â zupeĹnie tak jak na wczesnych wersjach demo.
To byĹ bardzo udany koncert, ktĂłry nie miaĹ minusĂłw. Wszyscy dobrze bawili a muzycy potwierdzili swojÄ ĹwietnÄ formÄ zarĂłwno wokalnÄ jak i instrumentalnÄ .