Okres przedĹwiÄ teczny to czas, w ktĂłrym wytwĂłrnie pĹytowe chÄtnie wydajÄ róşne kompilacje i krÄ Ĺźki z zarejestrowanymi wystÄpami. I tak z zagranicznych artystĂłw albumĂłw koncertowych doczekali siÄ choÄby Coldplay, Leonard Cohen i Depeche Mode, a z naszych rodzimych gwiazd IRA i Budka Suflera. JednÄ z ciekawszych pĹyt tego typu jest zapis ostatniego show legendarnego zespoĹu Vaya Con Dios - "Thank You All", ktĂłry odbyĹ siÄ 25 paĹşdziernika 2014 roku w Brukseli.Â
W trakcie poĹźegnalnej trasy Vaya Con Dios zagrali rĂłwnieĹź kilka koncertĂłw w Polsce. Podobnie jak w przypadku "Live In Dublin" Leonarda Cohena, tak i teraz mieliĹmy okazjÄ posĹuchaÄ na Ĺźywo piosenek, ktĂłre znalazĹy siÄ na "Thank You All". To co tutaj mamy to kwintesencja twĂłrczoĹci belgijskiej grupy, czyli pop, ktĂłry w oparciu o skrzypce, bongosy, trÄ bkÄ i guiro, peĹnymi garĹciami czerpie z muzyki latynoskiej, cygaĹskiej, smooth jazzu.Â
Setlista z Brukseli nie róşni siÄ wiele od tej jakÄ zespóŠprzygotowaĹ na warszawski koncert w Sali Kongresowej. Nie mogĹo rzecz jasna zabraknÄ Ä takich przebojĂłw jak: "Don't Break My Heart", "Don't Cry For Louie", "Puerto Rico" i "Heading For A Fall". ZresztÄ trudno aĹźeby byĹo inaczej, jeĹźeli Vaya Con Dios Ĺźegnali siÄ tym wystÄpem z publicznoĹciÄ . PoĹrĂłd tych wspaniale zaaranĹźowanych kawaĹkĂłw pragnÄ zwrĂłciÄ uwagÄ na numer "Pauvre Diable", ktĂłry szczegĂłlnie zapadĹ mi w pamiÄÄ w Sali Kongresowej. ZostaĹ on zaĹpiewany przez Dani Klein i chĂłrzystÄ - Defi J. Jest to Ĺwietny przykĹad tego jak wszechstronna jest muzyka Vaya Con Dios - we flamenco wpleciono rap!
"Thank You All" to album genialny i bardzo potrzebny w dyskografii Vaya Con Dios. Tych niezwykĹych brzmieĹ naleĹźaĹo przede wszystkim sĹuchaÄ na Ĺźywo. Ich pĹyty studyjne nie oddajÄ moim zdaniem klimatu tej muzyki. Dlatego bardzo siÄ cieszÄ z tego, Ĺźe mogĹem ich posĹuchaÄ na Ĺźywo, oraz z tego, Ĺźe jeden z takich fantastycznych wystÄpĂłw zostaĹ wydany na pĹycie, dziÄki czemu bÄdÄ mĂłgĹ czÄsto powracaÄ myĹlami do jednego z paĹşdziernikowych wieczorĂłw 2013 roku.Â
Jest to pierwszy i zarazem ostatni album koncertowy BelgĂłw. SkĹada siÄ z dwĂłch pĹyt - CD i DVD . JuĹź sam tytuĹ wskazuje, Ĺźe jest to rodzaj hoĹdu - podziÄkowania zĹoĹźonego milionom fanĂłw kapeli na caĹym Ĺwiecie. AĹź ciÄĹźko uwierzyÄ, Ĺźe kariera Dani Klein i jej kompanĂłw dobiegĹa juĹź koĹca. To byĹy niemal trzy kapitalne dekady, ktĂłre obfitowaĹy w wiele miÄdzynarodowych hitĂłw. Oni naprawdÄ robili róşnicÄ na Ĺwiatowej scenie muzycznej, a przekonaÄ siÄ o tym najlepiej moĹźemy podczas finaĹowego utworu "Nah Neh Nah" - czyste szaleĹstwo!