Ależ ten czas szybko płynie. To już 10 lat od wydania debiutanckiego albumu "No Bad Days" nagrodzonego nota bene Fryderykiem. Z okazji okrągłej rocznicy Justyna Święs i Kuba Karaś postanowili ugościć fanów w trochę inny sposób. Odświeżyli powstały w 2017 roku na potrzeby Open'era projekt The Dumplings Orkiestra. Cały materiał został przearanżowany i na nowo rozpisany na orkiestrę przez Wojciecha Kostrzewę.

Tłumy fanów zapełniły salę i balkon krakowskiego Klubu Studio aby wziąć udział w tym małym muzycznym święcie. Na pięknie zaaranżowanej i efektownie oświetlonej scenie zespół składający się z sekcji dętej (trąbka, saksofon, fagot), sekcji smyczkowej (dwie pary skrzypiec, altówka, i wiolonczela), za garami niesamowita jak zawsze Wiktoria Jakubowska no i oczywiście Justyna i Kuba. 

Pomimo niewielkiego jak na orkiestrę składu, brzmienie było monumentalne, a dzięki pomysłom i zabiegom świetlika zespołu, koncert klimatem przywodził na myśl orkiestrowe poczynania Hooverphonics czy Son Lux z Woodkindem. Uczta dla oczu i uszu. Usłyszeliśmy największe hity zespołu jak "Nie gotujemy", "Kocham być z tobą" ale też i najnowszą piosenkę zespołu "W naszym zabetonowanym mieście". Głos Justyny jak zawsze przepiękny, Kuba też w świetnej formie. Jedyne nad czym warto byłoby popracować, to rozmowy z publicznością, sami w trakcie byli lekko zawstydzeni swoją niezgrabnościa na tym polu. Ale najważniejsza jest muzyka, a tu nie ma się do czego przyczepić. The Dumplings zapowiedzieli nowe pomysły i obiecali niejednokrotny powrót do Krakowa więc czekamy z niecierpliwością.

Do "przewijania" zdjęć należy używać znaczników w dolnej części ramki (telefon, komputer) lub strzałek (komputer)..