âThe Kindest of Deathsâ to najnowsza pĹyta grupy J. D. Overdrive, ktĂłra wczeĹniej zwaĹa siÄ Jack Daniels Overdrive, ale zmieniĹa nazwÄ najwidoczniej chcÄ c uniknÄ Ä prawnych problemĂłw ze strony najwiÄkszego producenta amerykaĹskiej whiskey. ZespóŠnie nazwaĹ siÄ tak bez przyczyny. Panowie grajÄ bowiem odmianÄ zwanÄ southern metal, a przecieĹź w ĹźyĹach kaĹźdego szanujÄ cego siÄ poĹudniowca, zamiast krwi, pĹynie wspomniany trunek.
 Nie jestem koneserem muzyki metalowej pochodzÄ cej z poĹudnia StanĂłw Zjednoczonych, ale jak mniemam jej cechÄ wyróşniajÄ cÄ sÄ wpĹywy innych gatunkĂłw muzycznych popularnych poniĹźej linii Mason-Dixon czyli blues, country czy lĹźejsze granie spod szyldu southern rock. RzeczywiĹcie drugi album J. D. Overdrive rozpoczyna siÄ instrumentalnym intro przywodzÄ cym na myĹlo mocno przesterowane bluesowe brzmienie. W kolejnych kawaĹkach juĹź nie sĹychaÄ tego typu inspiracji. PĹyta brzmi bardziej sludge'owo, ociera siÄ o stoner rock, chociaĹź przy odrobinie dobrej woli moĹźna teĹź, nie bawiÄ c siÄ w etykietki pomniejszych gatunkĂłw, wrzuciÄ jÄ do worka hardcore.
 Utwory utrzymane sÄ raczej w Ĺrednim tempie, nie liczÄ c niespeĹna trzyminutowego âThe fury in meâ, spokojniejszego instrumentalnego przerywnika âSeeds and Stonesâ oraz powolnie toczÄ cego siÄ intro âWreckage, Part Iâ. To nie oznacza, Ĺźe pozostaĹe kawaĹki sÄ jednostajne i na jedno kopyto. WrÄcz przeciwnie, mamy do czynienia z ciekawymi zmianami tempa i liniami melodycznymi, ktĂłre urozmaicajÄ utwory na pĹycie. TrochÄ mi to przypomina wczesne dokonania Rage Against the Machine. Warto jeszcze wspomnieÄ o krĂłtkim przerywniku pomiÄdzy trzecim, a czwartym utworem, ktĂłrym jest zabawny fragment wystÄpu o muzykach rockowych kultowego satyryka Billa Hicksa, silnie kojarzonego z poĹudniem USA i kulturÄ rockowÄ .
 JeĹli chodzi o warstwÄ tekstowo-wokalnÄ to muszÄ zaufaÄ opisowi pĹyty ze strony zespoĹu, gdzie jest napisane, Ĺźe zawiera â11 utworĂłw o Ĺmierci i rock'n'rolluâ. JeĹli nie jestem w stanie usĹyszeÄ tekstĂłw bez uciekania siÄ do ksiÄ Ĺźeczki doĹÄ czonej do pĹyty uznajÄ, Ĺźe najwidoczniej nie jest to szczegĂłlnie istotny aspekt utworĂłw. Na âThe Kindest of Deathsâ Wokalista J. D. Overdrive czÄsto wykrzykuje fragmenty tekstĂłw i przechodzi w growl. OczywiĹcie to jak najbardziej cecha gatunku i nie jest to zarzut wzglÄdem tej konkretnej pĹyty czy zespoĹu.
 Na pĹycie, w przeciwieĹstwie do wczeĹniejszych dokonaĹ zespoĹu, jest maĹo poĹudniowego brzmienia. WidaÄ, Ĺźe kapela siÄ rozwija i szuka nowych rozwiÄ zaĹ. To zaowocowaĹo ciekawÄ pĹytÄ , ktĂłra na pewno wrĂłci do mojego odtwarzacza.
Tracklista
1.Wreckage, Part I
2.Crippled King
3.The Lesser Evil
4.The Fury In Me
5.Dull Knives And Dead Friends
6.Seeds And Stones
7.The Greater Good
8.Demon Days
9.Wreckage, Part II
10.A Painful Reminder
11.The Kindest Of Deaths