Filharmonia czuje bluesa
Jak pomieĹciÄ czterdzieĹci lat bluesowej historii na jednym krÄ
Ĺźku? Ano, nie sposĂłb. Dlatego jubileuszowy koncert Kasy Chorych "W filharmonii" zajmuje dwa CD, a gdyby ego tego jeszcze byĹo maĹo â DVD z zapisem z wystÄpu. Obszerne, nobliwe wydawnictwo na nobliwÄ
okazjÄ.
W dĹugich, burzliwych dziejach Kasy byĹy momenty, gdy muzyka graĹ zdecydowanie wiÄksza rolÄ niĹź sĹowa. StÄ d teĹź poczÄ tek koncertu to caĹy set utworĂłw instrumentalnych okraszonych duĹźymi dawkami solĂłwek, w ktĂłrych zdecydowanie dominuje gitara. Prym wiedzie oczywiĹcie Jarek Tioskow, ale wtĂłrujÄ mu rĂłwnie mocno WĹodek Dudek i Krzysiek âDĹźaworËŽ Jaworski.
Dominacja gitary nad harmonijkÄ to staĹy u Kasy trend, sĹyszalny praktycznie od odejĹcia âSkibyËŽ. RĂłwnoczeĹnie to krok w ewolucji kapeli wytyczajÄ cej wĹasny odrÄbny dĹşwiÄkowy szlak. Jest ona zresztÄ na tyle otwarta, Ĺźe znalazĹo siÄ na niej miejsce dla niesamowitych âhammondĂłwËŽ Bartka SzopiĹskiego, skrzypek Jan GaĹacha czy jazzujÄ cych chĂłrkĂłw.
Przez czterdzieĹci lat istnienia (z dekadÄ przerwy na przeĹomie wiekĂłw) Kasa nagraĹa raptem dziesiÄÄ pĹyt. Pozornie wiÄc nietrudno byĹo dobraÄ materiaĹ na pĂłĹtoragodzinny wystÄp jubileuszowy. OczywiĹcie, Ĺźe w programie liczÄ cym ĹÄ cznie dziewiÄtnaĹcie kawaĹkĂłw musiaĹ znaleĹşÄ siÄ kultowy âMPO BluesËŽ, najbardziej rozpasany muzycznie âPulsËŽ czy zawsze poĹźÄ dane âBlues bez pieniÄdzyËŽ i âChcÄ ciÄ kochaÄËŽ. Punktem obowiÄ zkowym sÄ rzecz jasna dwa spinajÄ ce caĹoĹÄ klasyki: âBlues choregoËŽ i wykonane w formie mega-jamu przez wszystkich uczestniczÄ cych w koncercie âKasa chorychËŽ, tym razem z chĂłrkiem!
WystÄp ten pokazuje, Ĺźe Kasie udaĹo siÄ osiÄ gnÄ Ä coĹ niepowtarzalnego. Przy udziale zaproszonych goĹci â przyjacióŠi byĹych czĹonkĂłw zespoĹu â stworzyli bogaty, a zarazem spĂłjny muzyczny show. I nie straszne im personalne burze i muzyczne wichry. ChoÄ ich twĂłrczoĹÄ przywiera bardzo mocno do bluesowego pnia, potrafi nagle wystrzeliÄ w innym kierunku. NiegdyĹ byĹy to mocne inklinacje blues-rockowe, z wiÄkszym naciskiem na muzykÄ instrumentalnÄ , później juĹź nieco lĹźejsze, ale teĹź bardziej róşnorodne kompozycje z istotnym tekstem.Â
Niezmiernie zacnych zabiegiem realizatorĂłw nagraĹ wydawnictwa jubileuszowego byĹo rozróşnienie CD od DVD. Na tym drugim miÄdzy utworami pada duĹźo wiÄcej sĹĂłw, sprawujÄ cego pieczÄ nad wystÄpem w roli konferansjera Tioskowa. ToczÄ c gawÄdÄ o historii grupy, wprowadza on pĹynnie na scenÄ kolejnych muzykĂłw. WyciÄcie tej narracji z pĹyt audio to naprawdÄ sĹuszny zabieg, gdyĹź to, co znajduje uzasadnienie w obrazie, przy sĹuchaniu wyĹÄ cznie dĹşwiÄku staĹoby siÄ po prostu nudne.
Film z koncertu skĹada siÄ gĹĂłwnie z szerokich planĂłw i mnĂłstwa ujÄÄ bocznych. ZabrakĹo natomiast detali, choÄby dĹuĹźszych zbliĹźeĹ, tak lubianych przez fanĂłw zwĹaszcza przy solĂłwkach. MaĹo w tej realizacji dynamiki, Ĺźycia, ktĂłre pulsuje w muzyce kapeli. ParÄ razy operatorom albo reĹźyserowi udaĹo siÄ teĹź zaplÄ taÄ w problemy z ostroĹciÄ obrazu albo w pokazywanie plecĂłw muzykĂłw. Jedynie na DVD widaÄ natomiast, Ĺźe dopeĹnieniem widoku muzykujÄ cych Kasiarzy byĹy podczas wystÄpu zdjÄcia z historii zespoĹu wyĹwietlane nad scenÄ .
Jubileusz odnotowany, zarchiwizowany, przeĹźyty. ChciaĹoby siÄ dla niego trochÄ wiÄcej, oprawy jeszcze szczegĂłlniejszej, ktĂłrej taka uroczystoĹÄ jest ze wszech miar godna. Na pewno godnym wnÄtrzem po temu okazaĹa siÄ sala Filharmonii Podlaskiej w BiaĹymstoku. Na scenie objawiĹo siÄ znakomite grono goĹci wspĂłĹgrajÄ cych z zespoĹem wyĹmienicie. Dobre wiÄc i to, co z tego koncertu mamy â dokument, Ĺwiadectwo historii. Bo dziÄki niemu sĹychaÄ i widaÄ, Ĺźe Kasa Chorych, bÄdÄ c historiÄ , nadal tÄ historiÄ tworzy z werwÄ , a jej muzyka jest Ĺźywa i ponadczasowa. W przyszĹoĹci bÄdzie odwoĹywaÄ siÄ do niej pewnie niejedno polskie bluesowe pokolenie.