Big Cyc

Wiecznie Ĺťywy

2013-05-14
Autor: Michał Balcer
Ocena:

Przypadające w tym roku 25-lecie istnienia zespołu, Big Cyc próbowali uświetnić wydaniem składanki„Wiecznie Żywy”. Niestety płyta, którą otrzymaliśmy (chociaż zawiera 22 piosenki), jest niegodna tak fantastycznego jubileuszu.

„Wiecznie Ĺťywy” to kompilacja w moim odczuciu kompletnie nieprzemyślana, chaotyczna. Biorąc pod uwagę rocznicę grupy, ten album powinien składać się z dwĂłch krążkĂłw, wszak Big Cyc przez te wszystkie lata nagrał kilkadziesiąt kapitalnych numerĂłw. Część z nich znalazła się na tej płycie, niektĂłre niestety zostały pominięte. Najbardziej razi brak takich kawałkĂłw jak: „Dramat Fryzjerski”, „Shazza Moja Miłość”, „Światem Rządzą Kobiety” czy„Wspaniałe Miasto Amsterdam”. JeĹźeli dodatkowo załoĹźymy, Ĺźe twĂłrczość formacji załoĹźonej w Łodzi jest po trosze muzyczną kroniką historii Polski ostatniego ćwierćwiecza, niezrozumiałe rĂłwnieĹź wydaje się być pominięcie „Złotego Warkocza”, traktującego o posłance Samoobrony Renacie Beger , czy teĹź „Kolibra 66”, czyli pastiszu na hiphopową grupę Kaliber 44. W zamian za to otrzymujemy tak przeciętne piosenki jak na przykład „Świat Według Kiepskich”, ktĂłrej jedyną zaletą jest to, Ĺźe telewidzowie Polsatu przez ponad dekadę się z nią osłuchali. Na „Wiecznie Ĺťywym”nie ma takĹźe zabawnej interpretacji przeboju Iggy Popa „PasaĹźer”. Zespół słynie z dowcipnych, krĂłtkich przerywnikĂłw muzycznych – „Wibrator” czy „Marysia (Ćwierkają WrĂłbelki)” – szkoda, Ĺźe Big Cyc nie zdecydowali się ich przypomnieć fanom. Dobrze, Ĺźe ostały się chociaĹź „Makumba” czy „Berlin Zachodni”… Ponadto uwaĹźam, Ĺźe album powinien zaczynać się od „Wykładu Profesora Jana Miodka” z pamiętnej płyty „Z Gitarą WśrĂłd Zwierząt”, w ktĂłrym znany polonista wyjaśnia etymologię słowa ‘cyc’.

Na plus naleĹźy zaliczyć między innymi to, Ĺźe Big Cyc przygotowali nowy utwĂłr na ten ‘debeściak’ – „Słoiki”, w ktĂłrym kapela w dość kontrowersyjny sposĂłb porusza temat ludzi wyjeĹźdĹźających za pracą do duĹźych miast. Drugi pozytyw to zamieszczenie na krążku „Warto Rozmawiać”, będącego komentarzem zespołu na temat programu Jana Pospieszalskiego. To jednak zdecydowanie za mało, aby „Wiecznie Ĺťywego”ocenić na więcej niĹź 3. Big Cyc zmarnowali świetną okazję do wydania dobrej płyty, ktĂłra podsumowałaby ich dotychczasowy dorobek. O wiele bardziej udaną kompilacją były „Bombowe Hity, Czyli The Best Of 1988 – 2004”. Teraz pozostaje jedynie czekać na 30-lecie zespołu – moĹźe wtedy grupa przygotuje lepsze wydawnictwo?