Róşni Wykonawcy

Wojciech Mann Prezentuje: Nieprzeboje. Krok 3

MTJ 2015-10-25
Autor: Michał Balcer
Ocena:

Niespełna rok temu zachwycaliśmy się pierwszym albumem zatytułowanym „Nieprzeboje. Krok 1” z piosenkami wybranymi przez Wojciecha Manna, a dziś mamy już trzecią odsłonę tej kapitalnej serii. Czysto teoretycznie powinny to być utwory słabsze od tych, których do tej pory słuchaliśmy, a jednak tak nie jest. Znany z Trójki dziennikarz nie spieszy się z kolejnymi wydawnictwami, starannie dobiera repertuar i tak średnio raz na sześć miesięcy możemy cieszyć się numerami, które kiedyś słyszeliśmy w audycjach naszego pana od muzyki. 

„Nieprzeboje. Krok 3” to 32 kawałki na dwóch płytach. Tematycznie Mann wciąż krąży wokół rocka, bluesa i country. Jest tutaj całkiem sporo piosenek nagranych już w XXI wieku. I znów można popaść w kompleksy - szybkie spojrzenie na tracklistę - znam jedynie: Erica Burdona, Los Lobos i Black Rebel Motorcycle Club oraz utwory: „Stairway To Heaven”, „Whole Lotta Love” oraz „Rehab”, ale rzecz jasna nie w tych wersjach - odpowiednio: Meksykan Rodrigo y Gabriela, Candye Kane i The Jolly Boys. Oczywiście oba wykonania palce lizać. 

Na co warto zwrócić uwagę w szczególności na pierwszym krążku? Na pewno żywiołowy Lloyd Jones i jego „Give A Little”, hipnotyczny głos Rachael Yamagata - „Over And Over”, silny wokal Carolyn Wonderland - „Misunderstood” i jazzującą Nellie Lutcher w „He’s A Real Gone Guy”. Podoba mi się również charakterystyczne dla lat 70-tych hardrockowe brzmienie Grand Funk Railroad i ich „Gimme Shlter”. Nie przekonała mnie za to kompletenie zawodząca Rita Chiarelli w „If It Was Love”, którą pan Mann dość mocno reklamuje. 

Drugi krążek nie odstaje od pierwszego. Zaczyna się od wspomnianej wyżej Candye Kane w „Whole Lotta Love” Zeppelinów. Los Lobos („Don’t Worry Baby”) udowadaniają, że ich dorobek to nie tylko „La Bamba”, a Sass Jordan („Love ‘n’ Affection”) pokazuje, że nie na darmo powierzono jej rolę Joplin w musicalu „Love, Janis”. Jednak i tak wszyscy chyba najbardziej zapamiętają kompozycję „Can’t Kill The Boogieman” Erica Burdona - to ta kategoria utworów, których słucha się i 20 razy z rzędu: chwytliwy, energetyczny i perfekcyjnie zaśpiewany. 

„Nieprzeboje. Krok 3” to kolejna gratka dla fanów Trójki, jak i tych, którzy lubią muzyczne wycieczki, głównie za ocean. Niestety, ale album przynosi też smutną konstatację: każdego dnia umyka nam bardzo dużo ciekawych piosenek. Na szczęście jest jeszcze pan Mann, któremu wciąż chce się zaszczepiać w nas chęć do poszukiwania dobrych nut. Myślę, że każdy z nas po przesłuchaniu tej kompilacji znajdzie co najmniej jednego artystę, którego twórczości bliżej się przysłucha!