Debiutancki album Marceliny Stoszek zatytuĹowany po prostu jej imieniem okazaĹ siÄ byÄ duĹźym sukcesem artystycznym, o czym ĹwiadczÄ liczne branĹźowe nominacje do nagrĂłd (na przykĹad WARTO Gazety Wyborczej czy teĹź FryderykĂłw). Sama artystka nie byĹa do koĹca zadowolona ze swojego premierowego wydawnictwa. Niedosyt powodowaĹ fakt, Ĺźe nie wykorzystaĹa wszystkich swoich pomysĹĂłw, jak rĂłwnieĹź to, Ĺźe w trakcie rejestrowania âMarcelinyâ duĹźo rzeczy byĹo dla niej pierwszych i nowych: nagrywanie w profesjonalny sposĂłb i praca z producentem. A to powoduje pewnÄ tremÄ. MajÄ c na koncie te doĹwiadczenia, wokalistka wkroczyĹa po raz kolejny do studia. Efektem jest krÄ Ĺźek âWschody / Zachodyâ.Â
PĹyta zawiera 11 utworĂłw. 10 z nich to nowe kompozycje. CaĹoĹÄ uzupeĹnia remiks kawaĹka âZnikamâ z poprzedniego albumu. âWschody / Zachodyâ utrzymane sÄ w szeroko rozumianym popowym klimacie, z wyraĹşnymi naleciaĹoĹciami modnego od lat indie rocka. Muzyka Marceliny przypomina to co robi Monika Brodka. MoĹźna by pokusiÄ siÄ o stwierdzenie, Ĺźe zwiÄ zana z WrocĹawiem piosenkarka jest takim mniej znanym i mniej medialnym wydaniem tej pochodzÄ cej z Ĺťywca. To wcale nie znaczy, Ĺźe gorszym. Ich twĂłrczoĹÄ ĹÄ czÄ Ĺwietne teksty (te napisane do âNie MalujÄ SiÄâ, âĹap Mnieâ czy âBez Ramkiâ sÄ po prostu genialnie bezpretensjonalne), bogactwo brzmieĹ, mĹodzieĹcza fantazja, doskonaĹy dobĂłr wspĂłĹpracownikĂłw, udane poszukiwania optymalnych rozwiÄ zaĹ (ach ten duet Marceliny z Piotrem Roguckim w âKarmeloveâ!) oraz... nienaganna angielszczyzna. Marcelina Ĺpiewa na tym longplayu jeden numer w jÄzyku Shakespeareâa â âXs And Osâ. To co odróşnia laureatkÄ telewizyjnego âIdolaâ od Stoszek to wokal. Dla mnie sposĂłb w jaki Marcelina Ĺpiewa jest nie do zniesienia. Ta jej maniera w gĹosie po prostu mnie mÄczy. Szkoda, Ĺźe do âWschodĂłw / ZachodĂłwâ nie doĹÄ czono pĹyty z instrumentalnymi wersjami piosenek. Warto za to dodaÄ (i przy okazji pochwaliÄ), Ĺźe to wydawnictwo przywraca wiarÄ w caĹÄ otoczkÄ zwiÄ zanÄ z posiadaniem fizycznego krÄ Ĺźka â ma piÄknÄ okĹadkÄ i ksiÄ ĹźeczkÄ ze sĹowami utworĂłw.Â
W jednym z wywiadĂłw Marcelina powiedziaĹa, Ĺźe warto wyróşniaÄ siÄ. Jej sposobem na zaakcentowanie swojego 'artystycznego ja' jest charakterystyczny sposĂłb Ĺpiewania. Mnie on nie przekonuje, ale jak wiadomo artystka zdobyĹa dziÄki niemu grono oddanych fanĂłw i uznanie krytykĂłw. A o gustach jak wiadomo, nie dyskutuje siÄ...