Arena skromna i wielka
Brytyjczycy przyjechali do Polski w zeszĹym roku z caĹÄ
trasÄ
. Promowali album âThe Unquiet SkyËŽ, a zarazem obchodzili dwudziestÄ
rocznicÄ istnienia grupy. Przy okazji w katowickim Kinoteatrze Rialto zarejestrowali 9 kwietnia dĹşwiÄk i obraz z koncertu, ktĂłry znalazĹ siÄ na najnowszym blisko dwugodzinym DVD Live âXXËŽ.
Przez dwadzieĹcia lat Arena wydaĹa osiem krÄ ĹźkĂłw studyjnych. To najlepsze Ĺwiadectwo tego, Ĺźe nie odcina kolejnych kawaĹkĂłw âz metraËŽ. I Ĺwietnie byĹo to sĹychaÄ podczas koncertĂłw rocznicowych, gdyĹź na caĹej trasie (poznaĹski z 12 kwietnia relacjonowaliĹmy tutaj) zespóŠpostawiĹ bardziej na âobchody rocznicoweËŽ, budujÄ c program w zdecydowanej przewadze na kawaĹkach zaczerpniÄtych z pĹyt starszych.
Najokazalej w tym gronie wybrzmiaĹa niegrana dotÄ d na Ĺźywo suita âMoviedromeËŽ. Ale widaÄ, Ĺźe zespĂłĹ, jak i publicznoĹÄ wciÄ Ĺź cieszÄ rĂłwnieĹź klasyki takie jak siÄgajÄ cy korzeni, czyli pierwszej pĹyty zespoĹu âSolomonËŽ czy rytualny finaĹ w postaci âCryig for Help 7ËŽ. Bo czy moĹźna sobie w ogĂłle wyobraziÄ koncert Areny, bez odĹpiewanego wspĂłlnie na zakoĹczenie âHelp meËŽ?
KÄ cik przeznaczony dla âThe Unquiet SkyËŽ â krÄ Ĺźka firmujÄ cego caĹÄ trasÄ â utworzyĹy cztery nagrania, w tym otwierajÄ cy koncert, dynamiczny âThe Demon StrikesËŽ. Po tym jak dobrze wpisujÄ siÄ one i ĹÄ cza z pozostaĹymi czternastoma trackami widaÄ, jak konsekwentnie zespĂłl ewoluuje przez lata. UnoszÄ c siÄ wciÄ Ĺź swobodnie na wodach progresji, nie popada w bezwolny dryf. Mimo stawiania na melodyjnoĹÄ (omalĹźe musicalowe partie w âThe Unquiet SkyËŽ i âTraveller BewareËŽ) nie daje siÄ teĹź znieĹÄ w kierunku grania bardziej chwytliwego, lecz nadal stawi sĹuchaczom pewne wymagania, a ci odwzajemniajÄ siÄ nieustajÄ cÄ ĹźyczliwoĹciÄ .
Jako swoistÄ cezurÄ pomiÄdzy starym i nowym materiaĹem Arena zagraĹa âSerenityËŽ. Stosowane niegdyĹ tak chÄtnie interludia na tej trasie pojawiaĹo siÄ tylko raz. Odczuwalne tu wrÄcz fizycznie skupienie Johna Mitchella na gitarze zawodzÄ cej na tle klawiszy Clive'a Nolana wyraĹşnie udziela siÄ wszystkim zgromadzonym w Rialto. Atmosfera podczas caĹego koncertu jest zresztÄ znakomita. Nie ma tu przypadkowych gapiĂłw, ani tandetnych popisĂłw bandu.
Zrealizowany z kilku kamer obraz ani nie przytĹacza ani nadmiernÄ dynamikÄ , ani nie straszy ciÄ gotami. UjÄcia dopasowane od rytmu piosenek dajÄ poczucie zwiÄ zku muzyki i obrazu. Niekiedy nawet uczestnictwa koncercie, jak np. ujÄcia z rÄki przed scenÄ . Od Areny nikt nie oczekuje jakiegoĹ show, ale tym razem brakuje choÄ odrobiny odĹwiÄtnoĹci â wszak to jubileusz! Ponadto koncentracja kamer na zespole jest tak wielka, Ĺźe czasem aĹź chciaĹoby siÄ szerszego planu, w ktĂłrym pomieĹciĹaby siÄ katowicka publicznoĹÄ, na rĂłwni budujÄ ca atmosferÄ nagrania.
ecydowanie lepiej moĹźna byĹo wykorzystaÄ doĹÄ statyczne oĹwietlenie, a przede wszystkim zagospodarowaÄ obrazy z ekranu za zespoĹem. Rzucane podczas wystÄpu wstawki filmowe pojawiajÄ siÄ w postaci skromnych, pojedynczych przebitek naĹoĹźonych na dĹşwiÄk. Z nich moĹźna byĹo wycisnÄ Ä znacznie wiÄcej. Cieszy natomiast dobry czysty dĹşwiÄk zwĹaszcza w opcji stereo, gdyĹź w 5.1 brakuje niekiedy Ĺrodka, przez co wokal Paula Manziego tonie w powodzi basĂłw i âgĂłryËŽ.
Najwierniejszych fanĂłw Areny ucieszÄ zaĹÄ czone do koncertu bonusy w postaci tradycyjnej galerii i informacji o dyskografii zespoĹu. SÄ tu teĹź wywiady z opokami zespoĹu: Mickiem Pointerem i Clivem Nolanem. Szkoda, Ĺźe zabrakĹo w nich napisĂłw, zwĹaszcza napisĂłw polskich.
DVD âXXËŽ to miĹa rocznicowa pamiÄ tka, choÄ nie w peĹni godna doniosĹego jubileuszu tak zasĹuĹźonej grupy znakomitych muzykĂłw. MoĹźe i jest to wydawnictwo szyte na miarÄ i skalÄ obecnej dziaĹalnoĹci Areny, ale na tle bogatej kolekcji wczeĹniejszych krÄ ĹźkĂłw live nagranych przez BrytyjczykĂłw ten nie wyróşnia siÄ jakoĹ szczegĂłlnie â a powinien! Nie zmienia to faktu, Ĺźe nadal jest to solidny set solidnego grania, ktĂłre nie starzeje siÄ przez lata i wciÄ Ĺź porywa spore grono wiernych fanĂłw. A pewnie porwie i jeszcze niejednego, kto pomimo dwĂłch dekad jej istnienia, dotÄ d bliĹźszego obcowania z ArenÄ nie zaznaĹ. Warto!